Policja odebrała zgłoszenie w poniedziałek wieczorem.
Z informacji przekazanej przez pokrzywdzoną wynikało, że tego samego dnia rano przekazała auto do naprawy, a w godzinach wieczornych, na jednym z portali internetowych, przeczytała artykuł, który opisywał sytuację z Kołobrzegu, gdzie pojazd osobowy zakopał się na plaży. Kobieta rozpoznała, że auto z artykułu to jej samochód i zgłosiła sprawę
- informuje podkom. Justyna Andrzejewska z policji w Nakle nad Notecią.
Policjanci potwierdzili, że opisany samochód należy do osoby zgłaszającej. Następnego dnia mundurowi złożyli wizytę 25-letniemu mechanikowi. Mieszaniec Nakła został przesłuchany i złożył zeznania.
Tłumaczył, że rzeczywiście pojechał tym autem w trasę, bo chciał je sprawdzić po dokonanej naprawie. Odzyskany przez policjantów volkswagen został zwrócony właścicielce.
25-latek będzie musiał tłumaczyć się w sądzie. Policjanci skierowali wniosek o ukaranie go za samowolne używanie cudzej rzeczy ruchomej.