37-latek w trakcie jazdy zauważył, że inny kierowca jedzie całą szerokością jezdni. Mężczyzna postanowił udać się za samochodem, by ustalić jaki jest powód jazdy wężykiem.
- 37-latek zauważył, że fiat zatrzymał się przy jednym ze sklepów na terenie Śliwic. Następnie podszedł do kierowcy auta, który wysiadł z pojazdu i miał problemy z utrzymaniem równowagi. Obywatel widząc symptomy świadczące o tym, że kierujący samochodem może być pijany, postanowił uniemożliwić mu dalszą jazdę. Mężczyzna wyciągnął kluczyki ze stacyjki fiata i wezwał policjantów – informuje mł. asp. Łukasz Tomaszewski, oficer Prasowy KPP w Tucholi.
Na miejsce przyjechali policjanci. Chcieli sprawdzić stan trzeźwości zatrzymanego kierowcy, ale okazało się, że to niemożliwe.
- 61-latek był w takim stanie upojenia alkoholowego, że nie potrafił wydmuchać wystarczającej ilości powietrza w urządzenie pomiarowe. W związku z tym od mężczyzny została pobrana krew do badań. Nieodpowiedzialny kierowca został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Mieszkaniec gminy Śliwice nie pozostał obojętny i we właściwy sposób zareagował. Może właśnie dzięki jego interwencji pijany kierowca nie doprowadził do tragedii na drodze. – dodaje Tomaszewski.
61-latek stanie przed sądem. Odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do 2 lat więzienia.