Kompletnie pijany 41-latek chciał zatankować swoje audi i jechać dalej. Nie pozwolili na to inni klienci stacji benzynowej i policjant po służbie, który zamierzał skorzystać z dystrybutora obok.
- Ze służby wracał akurat policjant wydziału patrolowo-interwencyjnego - mówi nadkom. Joanna Seligowska-Ostatek z KMP we Włocławku. - Po drodze wjechał na stację paliw. Od razu podbiegła do niego kobieta, prosząc o pomoc w zatrzymaniu pijanego kierowcy. Inny świadek dzwonił w tym czasie na numer alarmowy - dodaje.
Policjant wskoczył do samochodu mężczyzny, kiedy ten próbował do niego wsiąść. Gdy 41-latel zorientował się, co się dzieje, próbował uciekać. Szybko został jednak obezwładniony przez policjanta, a potem zajął się nim patrol. Kierowca miał w organizmie ponad cztery promile alkoholu.
- Od razu stracił prawo jazdy.
- Za to, co zrobił, odpowie przed sądem. Grożą mu dwa lata więzienia i wysoka grzywna.
Do interwencji doszło ok. godz. 17, 30 maja w powicie włocławskim.