Szybka reakcja bydgoskich policjantów zapobiegła tragedii
W czwartek, 21 listopada, policjanci z bydgoskiego oddziału prewencji, mł. asp. Mateusz Ribszleger i st. sierż. Karol Rygielski, otrzymali informację od dyżurnego Komisariatu Policji Bydgoszcz-Szwederowo, że z jednego z budynków przy ulicy Skorupki unosi się dym. Z relacji zgłaszającego wynikało również, że w budynku mogą przebywać osoby.
- Patrol pojechał na wskazaną ulicę. Na miejscu zauważyli kamienicę, z której wydobywa się dym. Następnie, po sprawnym rozpoznaniu posesji, ustalili dokładne pomieszczenie, w którym występuje zagrożenie. Jeden z funkcjonariuszy wyważył drzwi. Wówczas z pomieszczenia wydobył się gęsty dym – informuje nadkom. Przemysław Słomski z KWP Bydgoszczy.
Policjanci zauważyli kobietę w korytarzu
Policjanci weszli do budynku, gdzie zauważyli kobietę leżącą w korytarzu, która nie mogła się poruszać samodzielnie. Funkcjonariusze pomogli jej wydostać się na zewnątrz. W międzyczasie otrzymali informację, że w pomieszczeniu znajduje się jeszcze jedna osoba.
- Policjanci zaczęli sprawdzać ponownie. Okazało się, że obok korytarza jest drugie pomieszczenie lekko przymknięte drzwiami. Policjant zaglądając do środka zauważył leżącego mężczyznę, a także zarzewie ognia. Osoba ta również nie była w stanie samodzielnie się poruszać – mówi nadkom. Przemysław Słomski.
Policjant wyciągnął mężczyznę na korytarz, a następnie, wraz ze strażakami, pomogli mu wydostać się na zewnątrz. Oboje zostali przekazani pod opiekę ratowników medycznych. Ich życie nie było zagrożone.
- To jest kolejny przykład, że szybka informacja o zagrożeniu może uratować nie jedno zdrowie lub życie – dodaje Słomski.