Dzielnicowa uratowała rodzinę. "Mój mąż znęcał się nade mną i synem psychicznie. Dzięki niej odzyskałam życie"

2025-10-01 15:24

- Najgorsze, co możemy zrobić, to zapytać, dlaczego nie odeszła. Gdyby mogła, odeszłaby. Mówiąc dzielnicowemu, co dzieje się za ścianą, możemy uratować komuś życie - mówi Agnieszka Gaura, prezeska Fundacji Wyjść z cienia.

Dzielnicowa uratowała rodzinę. Mój mąż znęcał się nade mną i synem psychicznie. Dzięki niej odzyskałam życie

i

Autor: Policja/ Materiały prasowe

Dzielnicowa z Bydgoszczy pomogła kobiecie żyjącej w przemocowym związku. "Dzięki niej odzyskałam życie"

- Dzięki niej odzyskałam „życie”, tak ważny spokój psychiczny, którego tak bardzo pragnęłam, lecz nie mogłam uzyskać, tkwiąc w małżeństwie z alkoholikiem. Mój mąż znęcał się nade mną i synem psychicznie. Szukałam wszędzie pomocy i los postawił mi na mojej drodze właśnie Panią dzielnicową - napisała bydgoszczanka w liście do Komendanta Komisariatu Policji Bydgoszcz-Szwederowo.

Kobieta od dłuższego czasu zmagała się z problemem alkoholowym męża. Szukała wsparcia w różnych miejscach, ale dopiero działania aspirant Katarzyny Brügmann były prawdziwym wsparciem.

- Aspirant Katarzyna Brügmann nie tylko podjęła niezbędne kroki, aby zapewnić bezpieczeństwo kobiecie i jej synowi, ale również wyjaśniła konsekwencje prawne wynikające z zachowań osoby uzależnionej. Bydgoszczanka podkreśliła również, że policjantka zadbała o to, by rodzina nie czuła się winna trudnej sytuacji, z jaką przyszło im się zmierzyć - opisują bydgoscy policjanci.

Jak pomóc osobom doświadczającym przemocy?

O to, jak reagować w sytuacji, w której podejrzewamy, że ktoś spośród naszych sąsiadów, znajomych czy bliskich doświadcza przemocy, pytamy Agnieszkę Gaurę, prezeskę bydgoskiej Fundacji Wyjść z Cienia.

– Przede wszystkim ogromne brawa dla pani policjantki za jej empatię i za to, że potrafiła pokazać tej kobiecie, że jej wierzy i że ją wspiera. To ważne, bo w wielu przypadkach właśnie funkcjonariusze czy pracownicy socjalni jako pierwsi mają kontakt z osobami doświadczającymi przemocy. Od takiego spotkania wiele zależy. Jeśli kobieta dostanie wtedy zamiast wsparcia – ocenę – i zostanie poddana wtórnej wiktymizacji, może już nigdy nikomu nie zaufać i nie pójść po pomoc.

A łatwo nam, niestety, wciąż oceniać.

- Kobiety doświadczające przemocy słyszą czasem: Nie odchodzisz od męża – pijaka i damskiego boksera, bo pewnie lubisz być bita. Albo pytanie: Tak cię źle traktował przez lata, dlaczego nie odeszłaś? Tymczasem gdyby mogły, gdyby były w stanie – odeszłyby. Przemoc domowa zamyka kobietę w kręgu. Raz zdarzy się awantura, ale po niej następuje tzw. miesiąc miodowy i partner zapewnia o oddaniu oraz dozgonnej miłości. Tylko że ten sam człowiek za jakiś czas znowu uderzy, a potem nastaje pełen napięcia okres, kiedy to powtarza partnerce, że bez niego sobie nie poradzi (i szantażuje: ja bez ciebie sobie nie poradzę, nie możesz mnie zostawić), powtarza jej, że nie znajdzie pracy, nie poradzi sobie finansowo, że on jej zabierze dzieci (ona też jest pena wątplwiości: bo jak to, ma się wynieść gdzieś z dziecmi, pozbawić ich tego, co mają - własnych zabawek, pokoju, sprzętów?). W końcu udaje mu się ja przekonac, że jest przecież sama, bo z rodziną nie utrzymuje kontaktów.

Twoja siostra czy przyjaciółka ucięła kontakt, odkąd jest w związku? Zastanów się, czy to nie efekt przemocy

Dlaczego osoba doświadczająca przemocy często odizolowuje się od otoczenia?

- Bo przemocowy partner krok po kroku dąży do tego, by kobieta straciła kontakt z bliskimi, dawnymi przyjaciółmi. Będzie jej powtarzał: Oni nastawiają cię przeciwko mnie. I rzeczywiście, być może od mamy, siostry czy przyjaciółki kobieta usłyszała, że partner zachowuje się nie w porządku. Bo z zewnątrz więcej widać niż od środka. A sprawca przemocy dąży do tego, by uzależnić od siebie partnerkę, by odciąć ją od innych osób. Ona z czasem, dla świętego spokoju, rezygnuje ze spotkań z przyjaciółmi i przestaje odwiedzać bliskich. Jeśli zauważymy takie zachowanie u kogoś z naszych znajomych, powinniśmy sprawdzić, co się dzieje. Możemy odwiedzić tę osobę w domu bez zapowiedzi, rozmawiać, dawać wsparcie.

Co zrobić, gdy słyszymy awanturę za ścianą sąsiadów?

- Najlepiej powiadomić dzielnicowego lub pracowników opieki społecznej. To oni mogą zapukać do drzwi sąsiadów i sprawdzić, jaka jest sytuacja. Policjant dodatkowo pouczy sprawcę o odpowiedzialności karnej. Bardzo ważne jest też, by dać osobie doświadczającej przemocy znać, że nie jest sama. Można powiedzieć jej o tym, kiedy spotkamy się na klatce czy na placu zabaw: „Jestem, widzę, że dzieje się u ciebie coś złego, słyszę awantury. Pomogę ci, możesz na mnie liczyć”. Początkowo ta osoba może zaprzeczać, zapewniać, że wszystko jest w najlepszym porządku. Będzie kryła sprawcę m.in. ze wstydu, ale też dlatego, że straciła wiarę w to, iż ktoś jej uwierzy i że ona sama jest w stanie coś zmienić w swoim życiu. Lata w przemocowym związku skutkują m.in. niskim poczuciem własnej wartości i społeczną izolacją.

Bydgoska Fundacja Wyjść z cienia pomaga osobom doświadczającym przemocy

Można zgłosić się do was?

- Fundacja Wyjść z cienia zapewnia wsparcie m.in. psychologiczne, prawne właśnie w takich sytuacjach. Można też przyjść, by dowiedzieć się, jak zareagować w konkretnym przypadku, gdy widzimy przemoc. Trzeba pamiętać, że przemocy doświadczają i kobiety, i mężczyźni, choć tym drugim jeszcze trudniej jest prosić o pomoc, m.in. z uwagi na stereotypy, dlatego warto być wyczulonym na różne sytuacje.

Kontakt do Fundacji Wyjść z cienia

  • Ul. Broniewskiego 1 (pierwsze piętro nad jubilerem), Bydgoszcz osiedle Błonie
  • Punkt interwencyjnie - konsultacyjny jest czynny w każdy czwartek od 17. do 19., obowiązują zapisy.
  • [email protected]
  • Kontakt telefoniczny w poniedziałki i piątki od 12. do 16. pod numerem telefonu 523 291 944.
  • Profil Fundacji Wyjść z cienia na Facebooku
Bydgoskie rzeźby i pomniki
Quiz ortograficzny: RZ czy Ż? Jak napiszesz ten wyraz?
Pytanie 1 z 10
RZ czy Ż? Jak napiszesz ten wyraz?