Im dłużej będziemy pracować i później zdecydujemy się przejść na emeryturę, tym więcej pieniędzy dostaniemy. Każdy rok dłuższej aktywności zawodowej to wzrost przyszłego świadczenia nawet o 8-10 procent.
Zasadą jest, że im dłużej pracujemy, tym więcej składek zostaje zapisanych na koncie emerytalnym i więcej razy są one waloryzowane. Ponadto odkładając moment przejścia na emeryturę, mamy wpływ na mniejszą ilość miesięcy tzw. dalszego trwania życia, przez które dzielimy kapitał odłożony na koncie w ZUS. Zatem wysokie świadczenia to nic innego jak zwykła matematyka
- mówi Krystyna Michałek, regionalny rzecznik ZUS województwa kujawsko-pomorskiego.
Wysokie świadczenie dostają osoby, które na emeryturę przeszli późno, nawet 10 i więcej lat po osiągnięciu wieku emerytalnego.W Polsce rekordziści dostają emeryturę w wysokości ponad 23 tys. zł brutto - to mieszkanka Bydgoszczy, która na emeryturę przeszła w wieku 81 lat i sześciu miesięcy i miała 61-letni staż pracy.
Są też osoby, które dostają groszowe emerytury.
Tak niskie emerytury są zaskakujące, gdy słyszy się o minimalnej emeryturze, która wynosi obecnie 1200 zł brutto. Trzeba jednak pamiętać o tym, że aby dostać minimalną emeryturę, należy udowodnić odpowiedni staż pracy. Dla kobiet to 20 lat, a dla mężczyzn 25 lat. Dziś od każdej wpłaconej składki, nawet tej jednej, po osiągnięciu wieku emerytalnego i złożeniu wniosku o emeryturę, ZUS wylicza wysokość świadczenia. I nawet jeśli z tego wyliczenia wynika kilka groszy, to taka emerytura jest wypłacana
- dodaje Michałek.
W Polsce najniższa wypłacana emerytura wynosi 2 grosze i trafia do mieszkanki województwa lubelskiego. Pięciogroszowa emerytura wypłacana jest z kolei mieszkańcowi Śląska.
W kujawsko-pomorskim najniższa emerytura to 25 groszy. Tak niskie świadczenie trafia do kobiety, która na przestrzeni całego życia przepracowała jedynie 5 dni.