Dyżurny policji w Golubiu-Dobrzyniu otrzymał zgłoszenie dotyczące dwóch osób uwięzionych w rzece Drwęca, w okolicach cmentarza przy ulicy Kościelnej, które desperacko wzywały o pomoc.
Na miejsce natychmiast został skierowany młodszy aspirant Przemysław Zając z patroli interwencyjnych.
Po dotarciu na miejsce, policjant szybko zrozumiał sytuację i udał się w kierunku, skąd dochodziły krzyki o pomoc. W krótkim czasie zlokalizował dwie osoby w wodzie.
Mężczyzna trzymał głowę kobiety nad powierzchnią wody, jednocześnie zmagając się z utrzymaniem nad wodą mordki psa, który również był w kłopotach. Silny nurt rzeki uniemożliwiał im opuszczenie wody, ciągnąc ich coraz głębiej w koryto rzeki, sytuacja stawała się coraz bardziej krytyczna.
Bez wahania, policjant zanurzył się w wodzie i popłynął w kierunku małżonków, którzy potrzebowali pomocy. Pomimo silnego nurtu, który utrudniał mu dotarcie do nich, przepływający kajakarz zaoferował wsparcie, co umożliwiło mu dotarcie do pary, która była w wodzie od kilkudziesięciu minut.
Po wyjściu na brzeg, 43-latka została przetransportowana do szpitala, jednak jej życie nie było zagrożone. Według relacji mężczyzny, spacerowali oni z żoną i psem wzdłuż dzikiej plaży, kiedy nagle ziemia pod stopami kobiety załamała się, w wyniku czego wpadła do wody. Niestety, siła nurtu rzeki doprowadziła do kolejnych zdarzeń, które wywołały alarmującą sytuację.