Niedługo śnieżna zima może być już tylko wspomnieniem, a kolejne pokolenia nawet nie zobaczą śniegu

i

Autor: Pexels/Pixabay

pogoda

Niedługo śnieżna zima może być już tylko wspomnieniem, a kolejne pokolenia nawet nie zobaczą śniegu

2024-02-28 14:55

Konsekwencje zmiany klimatu, przed którymi klimatolodzy ostrzegali od dawna, odczuwamy już wszyscy. Kiedy amerykańscy badacze wzięli pod lupę pomiary temperatur, określili mijający sezon mianem „utraconej zimy”. Czy to oznacza „śmierć śniegu”?

W Boże Narodzenie 2023 było 12 stopni na plusie

Jak za amerykańskim wydaniem Insidera piszą dziennikarze Business Insider Polska, zeszłoroczny grudzień był na środkowym zachodzie USA najcieplejszy w dziejach. W Boże Narodzenie w Minneapolis było 12 stopni Celsjusza. To i inne pomiary skłoniły tamtejszych klimatologów do określenia mijającego sezonu mianem utraconej zimy. To ma być dopiero początek. Jak pisze magazyn, musimy być gotowi na śmierć śniegu i na to, że przyszłe pokolenia zimy nie będą kojarzyły z lepieniem bałwanów i jeżdżeniem na sankach. Wysokie temperatury i wyjątkowo łagodna zima to m.in. znak tego, że ocieplenie klimatu trwa. To zmieni zimy na zawsze. Nie chodzi tylko o liczbę mroźnych dni, ale i o przewidywalność pogody.

Graniczna temperatura to średnia temperatura zimą na poziomie 8 stopni Celsjusza

Kraje całego świata zbliżają się do momentu granicznego. Naukowcy Alexander Gottlieb i Justin Mankin nazwali to klifem utraty śniegu. Prowadza badania, z których wysnuli wniosek, że gdy temperatura osiągnie kreślony poziom, śnieg znika coraz szybciej. Tą graniczną liczbą jest - jak przekonują - średnia temperatura wynosząca zimą -8 st. C.

W tych rejonach świata zmiany są nieodwracalne

- Po przekroczeniu tego progu im cieplejszy staje się region, tym szybciej zbliża się przyszłość bez śniegu. Pokrywa śnieżna zmniejsza się już w 23 działach wodnych na półkuli północnej, a w większości południowo-zachodnich i północno-wschodnich Stanów Zjednoczonych nie ma już możliwości cofnięcia zmian - czytamy w Business Insider Polska.

Kiedy śnieg to element twojej tożsamości, tracisz nie tylko zimę, ale część siebie

Jocie Nelson odkąd pamięta, uprawia narciarstwo biegowe. Jej historie tak opisują dziennikarze Business Insider Polska: kiedy dorastała, sport ten był jej sposobem na kontakt z naturą podczas długich, surowych zim w Minnesocie, gdzie temperatury często spadają do -30 stopni. Jej zapał podzielają tysiące Amerykanów. Od liceum Nelson wraz z 15 tys. innych narciarzy bierze udział w American Birkebeiner, 50-kilometrowym wyścigu na nartach biegowych przez małe miasteczko Hayward w stanie Wisconsin. Publiczność, żeby obejrzeć rozgrywki, ustawia się w długich rzędach.

Utrata śniegu to dla takich społeczności prawdziwy cios, odebranie części ich tożsamości i kultury. W tym roku odwołano wyścigi narciarskie i zawody wędkarskie pod lodem, nie było też lodowych pałaców. Długo nie było jasne, czy odbędą się międzynarodowe zawody w ramach Pucharu Świata w biegach narciarskich. Po raz pierwszy od dwóch dekad zawody odbyły się w Stanach Zjednoczonych. Wysokie temperatury i brak śniegu sprawiły jednak, że organizatorzy drżeli z niepewności. Claire Wilson, dyrektorka wykonawcza organizacji, która była gospodarzem wydarzenia, Loppet Foundation, nie mogła sobie tego wyobrazić, gdy wiele lat temu rozpoczęto planowanie.

- Powiedziałam: zrobimy to w lutym, bo nie ma mowy, żeby w lutym nie było śniegu — wspomina Wilson. — Nie mogłam sobie wyobrazić scenariusza, w którym nie moglibyśmy naśnieżać lub nie mielibyśmy śniegu w styczniu. Przyszedł styczeń, a my nie mogliśmy. Na zewnątrz było 10 stopni — dodała. Mróz pod koniec stycznia ostatecznie pozwolił organizatorom przygotować wystarczającą ilość śniegu do pokrycia trasy. — Nie było mowy o zimowej krainie czarów, na jaką liczyliśmy, ale lepsze to niż nic - oceniła Wilson.

Peter McClelland, 55-letni mieszkaniec Minnesoty, również dotkliwie odczuwa utratę zimy. Rozmawiali z nim dziennikarze  Business Insider. Podczas zimowego wyjazdu na kemping w college'u McClelland zakochał się w psich zaprzęgach, a wkrótce potem został przewodnikiem wycieczek.

- Miałem być przewodnikiem tylko przez rok lub dwa, zanim pójdę na studia - powiedział ze śmiechem. - Wciąż tego nie zrobiłem. - Kiedy pracujesz razem ze zwierzęciem, aby osiągnąć wspólny cel, jest to głębokie porozumienie - powiedział.

Te firmy istnieją, kiedy jest zimno. Bez śniegu upadną

McClelland założył własną firmę turystyczną w Minnesocie w 1995 r. i obecnie dysponuje setką psów, które zabiera na wycieczki po lesie. Tydzień między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem jest zwykle jego najbardziej pracowitym okresem. W tym roku jednak w Boże Narodzenie padał deszcz i nie było śniegu. Dla McClellanda to pierwszy taki przypadek i prawdziwy cios dla jego biznesu.

 - Nie wiadomo, jak będzie wyglądała reszta zimy. Stracimy jednak co najmniej jedną trzecią naszych operacji i nie spodziewam się, że odzyskamy wypłacalność przed marcem 2025 r., o ile wszystko pójdzie zgodnie z planem - powiedział McClelland.

Solastalgia to tęsknota za utraconym klimatem

Zmieniający się klimat wpływa na nasze samopoczucie. W 2005 r. australijski filozof środowiska Glenn Albrecht opisał solastalgię, czyli rodzaj tęsknoty za klimatem lub środowiskiem, które już nie istnieje. To uczucie łączy żal z poczuciem niepokoju, mglistym przekonaniem, że rzeczy nie są takie, jakie powinny być. Solastalgia jest dotkliwa, opłakujemy określone środowisko lub porę roku, ale także to, że zmieniające się środowisko zmienia nasze wspólne poczucie tożsamości.

 - Tak naprawdę uważam, że w bardzo niewielkim stopniu opłakujemy zmieniające się środowisko - powiedział Alexander Lee, filozof środowiska z Alaska Pacific University. - Chodzi o sposób, w jaki zmiana nabiera jakiejkolwiek wagi moralnej, kulturowej lub emocjonalnej, sposób, w jaki nabiera wartości, jest tym, jak się do niej odnoszę - dodał.

Jak wskazują amerykańscy dziennikarze, jednym z wydarzeń, które przetrwało tegoroczną utraconą zimę był Great Northern, dziesięciodniowy festiwal poświęcony pięknu zimy w Minneapolis. Obecnie jest on niemal całkowicie poświęcony utracie zimy.

Rowerzyści opanowali miasto! Za nami kolejny przejazd Bydgoskiej Masa Krytycznej
Listen on Spreaker.