Niesamowita Adrianna Sułek-Schubert walczy na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu
Adrianna Sułek-Schubert, zawodniczka Brdy Bydgoszcz, specjalizuje się w wieloboju. Ma 25 lat i za sobą wiele spektakularnych sukcesów. W 2022 r. została halową wicemistrzynią świata, wicemistrzynią Europy, w 2018 r. brązową medalistką mistrzostw świata juniorów, w 2021 r. młodzieżową mistrzynią Europy, jest wielokrotną mistrzynią Polski. Dokładnie pół roku temu urodziła syna, Leona. Od 13 sierpnia 2023 jej mężem jest były lekkoatleta, Kacper Schubert.
Podczas ostatnich Igrzysk w Tokio wywalczyła 16. miejsce.
8 i 9 sierpnia 2024 walczy podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Jako jedyna Polka reprezentuje nasz kraj w siedmioboju, jednej z najtrudniejszych dyscyplin lekkiej atletyki.
Pierwszego dnia zmagań Adrianna Sułek-Schubert dobiegła na metę biegu na 100 m przez płotki z czasem 13,32. Po biegu rozpoczęła się rywalizacja w skoku wzwyż. Adrianna Sułek-Schubert skoczyła 1,77, strąciła poprzeczkę przy 1,80 (dwa lata temu osiągnęła rekord życiowy - skoczyła 1,92 m). W pchnięciu kulą miała 13.94 m, bieg na 200 m zakończyła czasem 24.20. Zajęła ósme miejsce po pierwszym dniu.
Tak pisała na Facebooku po pierwszym dniu zmagań: - Nie wiem, która jestem po czterech konkurencjach, (nie chcę wiedzieć), ale wiem, że robię, co mogę. Teraz powrót do wioski, kolacja, kąpiel i sen. Nie za długo, ale ja jestem stworzona do zadań specjalnych.
Adrianna Sułek-Schubert na Igrzyskach w Paryżu skoczyła w dal 6,22 m
Drugiego dnia w skoku w dal bydgoska zawodniczka skoczyła 6.22 m. W rzucie oszczepem osiągnęła rezultat 36,63 m. Przed nią jeszcze bieg na 800 m o godz. 20.15.
- Gdyby ktoś mi powiedział, że na blisko 6 miesięcy po porodzie będę osiągała życiowe dyspozycje w pchnięciu kulą i biegu na 800 m, będę z każdym dniem zbliżać się do najlepszych wykonań z roku kiedy biłam w hali rekord świata, że będę miała największą świadomość ciała z całej dotychczasowej kariery, będę zorganizowana jak nigdy wcześniej i pogodzę to z rolą mamy i żony to bym nie uwierzyła - komentuje Adrianna Sułek-Schubert. - Nawet teraz wolę się uszczypnąć, by mieć pewność, że to, co wypracowałam jest prawdziwe - dodaje.