Jakiś czas temu opublikowaliśmy ranking najlepszych barów mlecznych w Bydgoszczy. W zestawieniu uwzględniliśmy opinie, a także komentarze i liczbę „polubień” w internecie. Zdaniem internautów wygrał Kaprys przy ul. Marii Skłodowskiej-Curie 1. Postanowiliśmy odwiedzić właśnie to miejsce. Zamówiliśmy przystawkę, danie główne, a także napój. Zobaczcie zdjęcia.
Najtańszą zupą w menu jest pomidorowa z makaronem. Kosztuje 6,10 zł. Najdrożej, bo za cenę 14 zł zakupimy chłodnik litweski. W menu mamy jeszcze dania główne i dodatki – podzielone na kategorie: potrawy z drobiu, mięsa wieprzowego, potrawy wege, pierogi, naleśniki i inne dodatki. Menu zobaczycie tutaj.
Warto jednak dodać, że przy ladzie znaleźć możemy dodatkowe potrawy – takie jak bigos, czy również desery. Ja tym razem postawiłem jednak na tradycyjny, polski obiad. Wybrałem zupę ogórkową, panierowany filet z ziemniakami i surówką z białej kapusty oraz własnoręcznie robioną lemoniadę. Za całość zapłaciłem 34 zł i 14 groszy.
Gdybym zrezygnował z przystawki i napoju, cena końcowa wyniosłaby 21,66 zł, a gdyby wziąć zwyczajnie drugie danie i napój, zapłaciłbym 27,66 zł i wydałbym dokładnie tyle samo pieniędzy, co za zestaw z McDolanda – i to standardowy, niepowiększony!
Choć nie mam nic przeciwko fast foodom (sam nieraz korzystam z ich oferty), uważam, że za taką kwotę znacznie bardziej opłaca się kupić zestaw obiadowy w barze mlecznym. Szczególnie, że był on naprawdę smaczny, pożywny, a co najważniejsze – smakował, jak u babci.
Do tego wystrój nie był zły. Przywykłem do tego, że w barach mlecznych, choć mają niezwykle dobre jedzenie, panuje specyficzna atmosfera, a wchodząc do środka mamy wrażenie jakbyśmy cofnęli się do czasów PRL-u. Brakuje tylko przykręconego talerza do stolika i widelca na łańcuch, jak w popularnej komedii Barei. Bar mleczny Kaprys miał natomiast naprawdę wysokie standardy. Stoliki były czyste, były na nich nawet sztuczne kwiaty. Momentami trudno było odczuć, że znajduję się w barze mlecznym.
Czy warto udać się do Kaprysa na Bartodziejach? Moim zdaniem – zdecydowanie tak. Szczególnie, gdy nie masz pomysłu na obiad lub zwyczajnie nie chce ci się go robić. Z pewnością się nie zawiedziesz.