na sygnale

„Odbieraki” w rękach policji, a to nie zdarza się często. Ale wszystko, co odebrali, przepadło

2024-06-07 15:09

„Odbieraki” - tak policjanci określają tych, którzy zabierają ludziom oszczędności życia, podając się za policjanta, wnuczka, prokuratora i znikają. Tym razem scenariusz się powtórzył, ale tylko do pewnego momentu.

Policjanci zatrzymali dwóch tzw. odbieraków bankomatowych.

Kobieta ze Żnina oddała fałszywemu policjantowi 112 tys. zł

  • Wszystko zaczęło się pod koniec maja.
  • Do 48-letniej mieszkanki powiatu żnińskiego (woj. kujawsko-pomorskie) zadzwonił obcy mężczyzna.
  • Przekonał ją, że jest policjantem Centralnego Biura Śledczego i że jej pieniądze zgromadzone na koncie są zagrożone.

Miała zastosować się do jego instrukcji, by je uchronić się przed ich utratą. Wskazał konto, na jakie miała przelać wszystko, co zaoszczędziła. Kobieta zrobiła dwa przelewy po 50 tysięcy złotych oraz przekazała BLIKI-em 12 tys. zł. Szybko zorientowała się, że to było oszustwo. To pomogło policjantom w zatrzymaniu „odbieraków”.

Oszust zaatakował w Żninie, a wypłacił część pieniędzy na Śląsku

- Współpraca policjantów wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy z kryminalnymi ze Żnina pozwoliła na ustalenie, że w sprawę zamieszany może być obcokrajowiec, przebywający na terenie powiatu oławskiego, gdzie doszło do jednej z wypłat. W tej sprawie pomocny okazał się monitoring - informuje mł.insp. Monika Chlebicz z KWP w Bydgoszczy.

Dwaj młodzi obcokrajowcy są w rękach policjantów ze Żnina

Praca policjantów pozwoliła na zatrzymanie na terenie powiatu oławskiego dwóch braci w wieku 26 i 28 lat. Obaj trafili do komendy policji w Żninie, gdzie usłyszeli zarzut oszustwa 48-latki. Niestety nie mieli już gotówki, którą wypłacili. Policjanci będą ustalać, co stało się z pieniędzmi.

  • Do sądu w Żninie trafił wniosek prokuratora o tymczasowe aresztowanie obu zatrzymanych.
  • Sąd zdecydował, że najbliższe trzy miesiące pozostaną za kratami.

- Do wyjaśnienia pozostaje wiele wątków, między innymi to, co stało się z pieniędzmi 48-latki, czy są inne osoby oszukane przez zatrzymanych, a co najważniejsze czy ktoś z nimi współpracował - mówi mł.insp. Monika Chlebicz z KWP w Bydgoszczy.

Odbieraki w rękach policji, ale oszczędności życia przepadły