Ogień wybuchł w poniedziałek 25 marca około godz. 10.30. Zaczęło się od dachu, ale płomienie szybko objęły cały dom właśnie postawiony w Łochowie pod Bydgoszczą. Jak mówią strażacy, potencjalną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej przy rekuperacji.
W sieci ruszyła zbiórka na pomoc pogorzelcom. Proszą o pomoc, bo chcą odbudować dom. Potrzebują 600 tys. zł.
Dom w Łochowie doszczętnie spłonął. Co z ubezpieczeniem?
- To miał być zwykły dzień, dzień, który miał zbliżyć nas do przeprowadzki do naszego wyczekanego domu. Rano przyjechaliśmy sprzątać, żona myła okna, w czwartek mieliśmy zaplanowany montaż kuchni. Przeprowadzkę mieliśmy zaplanowaną na czerwiec 2024 roku. Wszystko mieliśmy zaplanowane pod ten termin. Zostały nam raptem trzy miesiące oczekiwania - opowiada właściciel domu.
Dom spłonął doszczętnie, budowę trzeba zacząć praktycznie od nowa.
Pogorzelcy: Godzinami patrzyliśmy jak zahipnotyzowani w kłęby czarnego dymu
- Zobaczyliśmy kłęby czarnego dymu i buchający ogień. Udało nam się uciec na zewnątrz, na szczęście nic nam się nie stało. Od razu wezwaliśmy straż pożarną - opowiada właściciel.
Z ogniem walczyło 11 zastępów straży pożarnej przez cztery godziny.
- A my spędziliśmy te kilka godzin wpatrzeni w tę akcję. Przyglądaliśmy się temu z niedowierzaniem jak zahipnotyzowani, widzieliśmy ciemne chmury dymu, które pochłaniały nasze wymarzone miejsce na ziemi. Ciężko pracując, ciułaliśmy na ten dom latami... - dodaje rozżalony właściciel.
Dom był ubezpieczony, ale na pewno ubezpieczenie nie pokryje tak ogromnych strat. Skala zniszczeń jest ogromna.
Można pomóc w odbudowie domu w Łochowie po pożarze
- Nie wiemy, czy uda nam się zachować mury. Zniszczenia pociągają oczywiście za sobą piętrzącą się teraz przed nami listę zadań do wykonania i przede wszystkim listę wydatków. Proszę, pomóżcie nam odbudować nasz dom - czytamy w opisie zbiórki.