12-letni Igor marzy o zabawkach i ciepłych skarpetach na zimę. Mały Nikoś pisze, że był grzeczny w tym roku. Chciałby dostać pod choinką maskotkę kota. 9-letnia Agata prosi o pamiętnik i zegarek. To marzenia pacjentów bydgoskich oddziałów onkologii. Piszą listy do świętego Mikołaja. Każdy może nim zostać.
- Dzieci z onkologii piszą listy do świętego Mikołaja, w których zwracają się do niego z prośbą o wymarzone prezenty, a my z pomocą wspaniałych darczyńców, staramy się spełnić te marzenia. Można jeszcze zgłaszać takie listy, więc zachęcam rodziców i dzieci do pisania. Listy są udostępniane. Osoby, które chcą zostać Mikołajem, powinny napisać o tym w komentarzu pod postem - mówi Sandra Siernicka ze stowarzyszenia Uśmiech Nadziei Dzieciom.
Każde dziecko marzy o czym innym. Listy piszą nastoletni pacjenci, ale też małe dzieci. Chętnych do pomocy też bardzo wielu. Chwilę po publikacji listów, od razu zgłaszają się darczyńcy.
- Wiek dzieci jest duży, od maluszków najmniejszych, po dzieci nastoletnie. Młodsze dzieci marzą o zabawkach, kolorowankach, starsze o słuchawkach, książkach, słuchawkach - dodaje Siernicka.
Wolontariusze przyjmują listy do końca listopada. Marzenia maluchów są publikowane w sieci. I tuż przed świętami prezenty trafią do dzieci.