Niektórzy długo na to czekali, inni drżą na samą myśl... W poniedziałek ruszy maturalny maraton. Z dużym poślizgiem, bo egzaminy powinny odbyć się w maju. Na drodze stanęła epidemia. To nie jest już czas na naukę – przekonuje nauczycielka z Bydgoszczy, która ma dla maturzystów kilka cennych rad.
- Myślcie pozytywnie, wszystko się ułoży. A wytrwałość? Kilka lat edukacji to jest ta wytrwałość, którą włożyliście właśnie w przygotowanie do egzaminu. Pamiętajcie, że jesteście jedynymi osobami na świecie, które mogą wykorzystać wasz potencjał. I to zróbcie w poniedziałek, we wtorek i w kolejne dni waszych egzaminów - mówi Julita Szóstek, nauczyciel języka niemieckiego w II LO w Bydgoszczy.
Weekend przed maturą to nie jest już czas na naukę. Ten czas najlepiej poświęcić na odpoczynek.
- Koniecznie wybierzcie się na spacer, odetchnijcie świeżym powietrzem, przytulcie się do drzewa w lesie. Nie męczcie już głów i oczu notatkami. Połóżcie się spać, wyśpijcie się. Spędźcie ten czas z rodziną albo znajomymi. Nie rozmawiajcie już o egzaminie. Jesteście do niego dobrze przygotowani, uwierzcie w to - dodaje Julita Szóstek.
W poniedziałek o godz. 9.00 maturzyści otworzą arkusz z języka polskiego. Następnego dnia zmierzą się z królową nauk. Po matematyce będzie język angielski i przedmioty dodatkowe.
Ze względu na epidemię maturę przeniesiono z maja na czerwiec. To samo stało się z egzaminami po podstawówce.