Policjanci i prokurator wyjaśniają dokładne okoliczności wypadku, do jakiego doszło 12 stycznia ok, godz. 15.
- Tramwaj potrącił 14-letnią dziewczynkę na skrzyżowaniu ulic Akademickiej i Kaliskiego w Fordonie.
- Nastolatka została uwięziona pod pojazdem.
- Jak relacjonują świadkowie - wciąż była przytomna.
- Trafiła do szpitala, tam wieczorem zmarła.
Świadkowie opowiadają, że dziewczynka wbiegła pod tramwaj w Forodnie
O tym, jak doszło do wypadku, wiemy od świadków.
Widzieli dziewczynkę, kiedy przechodziła przez pasy na ulicy Kaliskiego. Kiedy dotarła do przejścia przy ul. Akademickiej, na skrzyżowanie wjechał tramwaj, zmierzający w stronę centrum. Zwalniał, by zatrzymać się na przystanku Akademicka/Kaliskiego. 14-latka zaczęła biec, najprawdopodobniej chciała na niego zdążyć. Przebiegła przez pasy przy ul. Kaliskiego, potem wbiegła na przejście przez tory. Wtedy już, z drugiej strony, najeżał tramwaj w kierunku Łoskonia. Motorniczy piątki od razu zaczął hamować, ale i tak doszło do potrącenia. Dziewczynka wpadła pod pojazd, strażacy wydobyli ją przy użyciu specjalistycznego sprzętu. Błyskawicznie na miejscu pojawiła się karetka, zabrała dziewczynę do szpitala. Jej stan był poważny i nie udało się uratować jej życia.
W Fordonie 14-latka wpadła pod tramwaj. Na miejscu wypadku płoną znicze
Forodniacy już następnego ranka zaczęli ustawiać znicze na skrzyżowaniu. Niektóre są opisane flamastrem: „Kochamy Cię, Igusiu”, „Pamiętamy”. Jest ogromny miś i mała niebieska maskotka. Jest biała róża.