W Bydgoszczy rolnikom puściły nerwy. Interweniowała policja
Protest w Bydgoszczy mocno się zaognił. Rolnicy najpierw rozpalili ognisko przed Urzędem Wojewódzkim. Palili opony i słomę. Interweniowali strażacy. Potem protestujący próbowali wejść do budynku, ale powstrzymała ich policja.
- Osoby znajdujące się przed budynkiem, usiłowały wejść do urzędu, szturmowały drzwi. Policjanci, używając siły, starali się te osoby wypchnąć i nie dopuścić do wejścia do urzędu. Osoby te nie zaprzestały swoich działań i dopiero użycie przez policjantów gazu spowodowało, że te osoby się wycofały - relacjonuje mł. insp. Monika Chlebicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Wydaje się w tej chwili, że nasze działania były uzasadnione i byliśmy do nich zobligowani działaniem osób, które siłą chciały wejść do urzędu. W działaniach tych mogła ucierpieć jedna z dziennikarek, a najprawdopodobniej znalazła się blisko działań policjantów. Naszą intencją nie było to, by skierować nasze działania przeciwko dziennikarzom, którzy na miejscu wykonywali swoją pracę – dodaje.
Po kilku godzinach z rolnikami spotkał się wojewoda Michał Sztybel, wcześniej do protestujących wyszedł jego zastępca Piotr Hemmerling.
- Rolnicy są w bojowych nastrojach. Wojewoda powiedział, że wyjdzie, jeśli nikt go nie będzie obrażał. Wyszedł i w tej chwili przyjął postulaty - mówi Jan Kaźmierczak, jeden z protestujących rolników.
Spotkanie z wojewodą zakończyło się po południu
- Po dzisiejszym spotkaniu mam dużo większą wiedzę i świadomość, jaką wagę mają wasze postulaty. Jako osoba niedecyzyjna w zakresie rolnictwa, ale decyzyjna w zakresie informowania o tym, co dzieje się w regionie, jeszcze dziś poinformuję Pana Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, jak przebiegał dzisiejszy dzień. Poinformuję o wszystkich waszych postulatach i o tym, że oczekujecie ich pilnego przeanalizowania i odpowiedzi do wtorku, do końca dnia. Poinformuję o skali waszego protestu i Waszej determinacji. Od siebie poproszę o bardzo poważne potraktowanie sprawy, tak aby Pan Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi doskonale znał wasze nastroje – przyznał Michał Sztybel, wojewoda kujawsko-pomorski.
Przed godz. 17.00 protest w Bydgoszczy dobiegł końca. Po południu rolnicy opuścili centrum miasta.