Bazyl urodził się 15 listopada 2009 roku. Po wstępnej selekcji trafił do Zakładu Kynologii Policyjnej w Sułkowicach. Tam został wyszkolony do wyszukiwania zapachów narkotyków. Następnie trafił do Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. Niestety początki jego służby nie były łatwe.
- Pies jest po przejściach życiowych. Kilkukrotnie zmieniał właścicieli. Pod moją rękę trafił 1 lipca 2014 roku. Byłem jego czwartym właścicielem – mówi jego obecny przewodnik, asp. sztab. Radosław Kwiatkowski.
Dzięki codziennej pracy pies nabrał szybko zaufania do swojego nowego i ostatniego właściciela. Więź, jaka między nimi została nawiązana, przekładała się też na efekty w pracy. Bazyl stał się pogromcą dealerów narkotykowych. Nie było dla niego miejsca, gdzie przestępca mógłby ukryć narkotyki. Był wzywany wraz z przewodnikiem przez kryminalnych do przeszukań mieszkań, domów, posesji czy samochodów.
-Kiedyś zadzwonili po nas policjanci z Chełmna. Funkcjonariusze mieli podejrzewanego i wiedzieli, że na 100% posiada narkotyki. Przeszukali jego miejsce zamieszkania i piwnice. Niestety niczego nie znaleźli. Wtedy Bazyl zaznaczył piwnicę należącą do schorowanej starszej kobiety, która z niej nie korzystała. Natomiast podejrzewany zrobił sobie tam magazyn z amfetaminą – mówi asp. sztab. Radosław Kwiatkowski.
Niestety policjant-pies podlega „procedurze wycofywania” z uwagi na swój wiek. Przez 8–10 lat pies pełni służbę. Tak się to określa – „pełni służbę”, tak samo jak policjant-człowiek. Z dniem 31 października 2020 roku Bazyl został wycofany ze służby i przechodzi na zasłużoną emeryturę.
Najczęściej psa adoptuje jego dotychczasowy opiekun.