Kolejne utrudnienia na moście Bernardyńskim w Bydgoszczy, od 5 października 2024
5 października bydgoscy drogowcy poinformowali, że służby ZDMiKP zwęziły jezdnię zachodnią mostu Bernardyńskiego. Jeden pas jezdni w przeciwnym kierunku (do ronda Jagiellonów) jest zamknięty już od wielu dni.
- Ma to związek z ujawnioną awarią przegubu - piszą w komunikacie. - W najbliższych dniach będą prowadzone szczegółowe badania obiektu w celu opracowania metody jego naprawy. Do czasu naprawy staramy się odciążyć obiekt oraz możliwie jak najskuteczniej zmniejszać drgania. Obecne zawężenie jest korzystne podczas szczegółowych badań zaplanowanych przez firmę przygotowującą projekt naprawy mostu. Jak informowaliśmy wcześniej, obecnie most wymaga zmniejszenia drgań, co można uzyskać m.in. poprzez zmniejszenie ogólnej liczby pojazdów przejeżdżających przez obiekt w tym samym czasie - czytamy.
Co się stało na moście Bernardyńskim? Co to za awaria?
Przypomnijmy: doszło do awarii przegubu mostu Bernardyńskiego. Drogowcy wykryli ją podczas prac konserwatorskich, przy okazji zwykłego doglądania obiektu. Jak nam przekazali nam, przegub jest elementem zlokalizowanym wewnątrz konstrukcji, trwale z nią związanym, pochodzi z okresu budowy mostu, czyli lat 1963-1964.
- To element przechodzący w poprzek mostu, wewnątrz obiektu, umieszczony w wąskiej szczelinie o szerokości od 25-40 mm pomiędzy dwoma pomostami betonowymi mostu, niewidoczny z zewnątrz - wyjaśniają drogowcy. - Przy wcześniejszych pracach remontowych w 1999 roku jak i 2019 nie zaobserwowano żadnych niepokojących objawów, mogących zwiastować obecną awarię przegubu - dodają.
Jak długo potrwa naprawa mostu Bernardyńskiego w Bydgoszczy?
25 września przeprowadzono inspekcję z udziałem eksperta, prof. Arkadiusza Madaja z Politechniki Poznańskiej. Jego zdaniem awarię da się usunąć. Potrwa to nawet 3 miesiące. Prace takie należy wykonać zarówno na jezdni wschodniej jak i zachodniej.
- Z uwagi na konieczność zwiększenia zakresu naprawy również obecnej jezdni zachodniej mostu podczas naprawy wystąpią różne utrudnienia, w skrajnym przypadku może również nastąpić krótkotrwała (1-2 dni, weekend) konieczność całkowitego wyłączenia z ruchu obiektów celu wyeliminowania drgań - uprzedzają drogowcy.
Na razie komunikacja publiczna działa w tym miejscu normalnie.
