Członkowie Ogólnopolskiego Stowarzyszenie Obrony Praw Rolników Producentów i Przetwórców Rolnych w rozmowie z nami już zapowiadali wielki protest. Odbędzie 20 marca. Zacznie się już o godz. 00:01 i potrwa przez 30 dni.
Dlaczego rolnicy w Polsce i innych krajach Europy protestują?
- Rolnicy domagają się działań, mających na celu ochronę interesów polskiego rolnictwa i konsumentów. Protestujemy również przeciwko przemytowi towarów rolno-spożywczych z Ukrainy i wnioskujemy o wprowadzenie ceł na import. Rolnicy całej Europy solidaryzują się w proteście. Protesty trwają w wielu krajach jednocześnie. Do akcji dołączyli także przedstawiciele weterynarzy, branży transportowej, budowlanej, pszczelarzy, branży mięsnej, konsumenci. Zapraszamy każdego, komu nie jest obojętny los Polski i naszych dzieci. Żądamy stanowczych działań od premiera - piszą protestujący.
Rolnicy pokazują mapkę, na której zaznaczyli drogi dojazdowe do Bydgoszczy, które będą blokowali od 20 marca. W wielu miejscach zgłosili, że będą protestować nawet przez miesiąc. To będą bardzo uciążliwe blokady.
Poniżej mapa protestów rolników. Tu będą blokować drogi w pobliżu Bydgoszczy i Torunia
Teraz już wiadomo, gdzie utrudnienia będą największe. 13 marca do urzędu gminy w Białych Błotach wpłynęło zawiadomienie o zamiarze organizacji zgromadzenia na terenie gminy.
Rolnicy nawet przez miesiąc będą blokować wszystkie pasy ruchu na węźle drogi S10 w Stryszku
Ma trwać od północy 20 marca do północy 19 kwietnia. Rolnicy planują blokadę węzła Bydgoszcz Południe (Stryszek) u zbiegu drogi wojewódzkiej nr 239, drogi krajowej nr 25 oraz drogi ekspresowej S10. Blokada będzie obejmować wszystkie pasy ruchu w obu kierunkach.
Rolnicy będą blokować wjazd na most fordoński. Chcą w tę i z powrotem jeździć traktorami aż pod urząd wojewódzki
Z utrudnieniami na taką samą skalę i w tym samym terminie muszą się liczyć wszyscy, którzy do Bydgoszczy będą się musieli dostać od strony Torunia i Dąbrowy Chełmińskiej, czyli mostem fordońskim. Rolnicy zgłosili zgromadzenie publiczne połączone z postojem oraz zatrzymaniem maksymalnie 150 traktorów rolniczych na skrzyżowaniu drogi wojewódzkiej nr 551 i drogi krajowej nr 80 w Strzyżawie. Planują też kilkukrotny przejazd zwartej kolumny ciągników rolniczych pod Urząd Wojewódzki w Bydgoszczy.
Rolnicy zapewniają, że utworzą korytarz życia, a ludzi, którzy nagle będą potrzebowali pomocy, przepuszczą, jeśli zobaczą za szybą auta białą kartkę. Mimo to tracą poparcie społeczne (jeśli oceniać to, czytając komentarze internautów).
- Rozumiem, że rolnicy zwrócą mi pieniądze i wypłacą odszkodowanie za straty poniesione przez niewykonanie pracy jak i mojej żonie? - pyta ktoś w sieci.
- Ktoś w końcu rozgoni tych terrorystów? - zastanawia się kto inny.
- Rozumiem rolników, ale nie blokujcie dróg, tylko urzędy; pamiętajcie przez blokady pogotowie czy straż nie dojadą na czas i co wtedy? Też macie rodziny - próbuje apelować jeszcze ktoś.