Zbiórka plasteliny, krepy, pisaków dla dzieci z Kambodży na UKW w Bydgoszczy
Na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego trwa zbiórka artykułów szkolnych i plastycznych dla dzieci z Kambodży. Chodzi o to, by stworzyć lepsze warunki do nauki dla dzieci z Siem Reap.
- Celem projektu jest edukacja dzieci poprzez zabawę i doświadczenia zmysłowe, a także promocja polskiej kultury za granicą. Zajęcia będą prowadzone w szkole New Hope of Children Association w miejscowości Siem Reap w Kambodży. Program przygotowała i będzie realizować Alicja Buczkowska, studentka Wydziału Edukacji Muzycznej UKW w Bydgoszczy, w formie zajęć artystycznych oraz muzyczno-plastycznych podczas lekcji języka angielskiego - dowiadujemy się w UKW.
Bydgoska studentka jedzie na miesiąc do Kambodży. Będzie uczyć w tamtejszej szkole
Szkoła New Hope of Children Association w Kambodży rozpoczęła działalność w 2008 r. Początkowo mieściła się w domu dyrektora, pana Seam Prosha, ale w 2013 r. dzięki pomocy ludzi udało się stworzyć nowe miejsce. Obecnie uczęszcza do niej 200 dzieci, głównie z ubogich rodzin w trudnej sytuacji materialnej.
Alicja Buczkowska spędzi w Kambodży miesiąc - od 4 lutego do 3 marca 2025. Wyjeżdża na własną rękę, za swoje pieniądze. Wcześniej brała już udział w wolontariatach podczas misji organizowanych przez fundację Salwatti. W Rwandzie pracowała w szkole i przedszkolu, prowadziła zajęcia artystyczne na półkoloniach, a w Kolumbii uczyła angielskiego w salce przy parafii.
- Dwa lata temu spędziłam miesiąc w Kolumbii, a trzy lata temu byłam przez trzy miejsce w Rwandzie na wolontariatach - opowiada Alicja Buczkowska. - Uczyłam tamtejsze dzieci angielskiego. Stąd pomysł na spędzenie w podobny sposób tegorocznej przerwy semestralnej (nieco wydłużonej właśnie ze względu na wyjazd). W Rwandzie mieszkałam u sióstr zakonnych, w Kolumbii u polskiego księdza. Tym razem ruszam na własną rękę, sama muszę wszystko zorganizować. Na początku myślałam, że to będą zwykłe wakacje, ale szybko poczułam, że moje serce tęskni za dziećmi. One dają nam więcej niż my im: radość, szczerość, prawdziwość. To też dla mnie najlepszy sposób na poznawanie kultury kraju, który odwiedzam. Dzięki mojemu doświadczeniu wiem, czego potrzebuję podczas zajęć z dziećmi i co je najbardziej ucieszy. Plastelina, krepa, kolorowy papier - dla nas takie zwyczajne, na nich robi niesamowite wrażenie, często widzą to po raz pierwszy w życiu - dodaje.Wszystkie zebrane artykuły Alicja Buczkowska zabierze ze sobą do Kambodży w walizce, a jeśli się nie zmieszczą - dotrą pocztą.
Czego potrzeba dzieciom w Kambodży?
Potrzebne są:
- długopisy,
- kredki,
- pisaki,
- kreda,
- plastelina,
- krepa/bibuła,
- taśma/klej,
- nożyczki,
- plecaki,
- artykuły do DIY/kreatywne (np. samoprzylepne, ruszające się oczy, piórka, pompony),
- a na indywidualną prośbę nauczycielki – szczoteczki do zębów.
Zbiórka rozpoczęła się 20 stycznia 2025 roku i potrwa do 27 stycznia 2025 r. w kampusie głównym (Collegium Maius) UKW przy ul. Chodkiewicza 30 w Bydgoszczy, na I piętrze w „Akwarium”. Można zostawiać potrzebne rzeczy codziennie od godz. 6 do 21.
Alicja Buczkowska będzie uczyła dzieci w Kambodży języka angielskiego, ale marzy jej się, by zajęcia dydaktyczne połączyć a artystycznymi. Wie, o czym mówi: studiuje edukację artystyczną na UKW, jest absolwentką Akademii Muzycznej w Bydgoszczy (gra na skrzypcach). Dla tamtejszych uczniów to będzie wielka odmiana. Dzieci w Kambodży uczą się w skromnych warunkach.
Nie wszystkie dzieci z Kambodży mogą chodzić do szkoły
- Są budynki szkół, ale wyposażenie jest podstawowe. Działają też prywatne placówki, które próbują przekazywać uczniom większą wiedzę niż państwowe. Dzieciaki uczą się angielskiego, głównie z myślą o rozwoju turystyki, co może dać im w przyszłości źródło dochodu. Wszystkie dzieci w Kambodży powinny się uczyć, jednak wciąż niektóre poplemienne dzieci nie mają dostępu do szkół. Problemem jest np. brak odpowiedniej infrastruktury. To się na szczęście cały czas zmienia.
Dwa polonezy na studniówce bydgoskiej Handlówki. W jednym pomogli nauczyciele. Zobaczcie zdjęcia.