POMOC

Bydgoszczanie szukają miejsca, gdzie raz w tygodniu ugotują zupę. To nie musi być kuchnia!

2025-01-17 14:35

Instytucje, które na co dzień wspierają osoby niezamożne i w kryzie bezdomności, serwując ciepłe posiłki, w weekendy często są zamknięte. A głód w soboty i niedzielę nie odpuszcza. Stąd oddolne akcje pomocowe w Bydgoszczy. Od miesięcy do gotowania zupy co sobotę bierze się m.in. Joanna Czerska-Thomas, bydgoska radna (z grupą przyjaciół-wolontariuszy). Właśnie zaapelowała w sieci o pomoc. Chodzi o miejsce do gotowania, nawet nie o kuchnię, bo wszystko mają ze sobą - naczynia, garnek, butle z gazem.

Joanna Czerska-Thomas, bydgoska radna, przedsiębiorczyni, społeczniczka poprosiła w sieci o pomoc. Chodzi o znalezienie lokalu, w którym razem z grupą wolontariuszy mogłaby kontynuować akcję, w którą angażuje się od wielu miesięcy - sobotniego gotowania zupy dla osób w kryzysie bezdomności. Tydzień w tydzień karmią w Bydgoszczy 100 osób, przygotowując ok. 100 litrów zupy i 250 kanapek (początki akcji to właśnie kanapkowa inicjatywa Stowarzyszenia Polska 2050 "Buła na spółę").

Społecznicy z Bydgoszczy potrzebują kuchni. Stracili lokal, w którym gotowali zupę dla osób w kryzysie bezdomności

- Do końca 2024 roku mieliśmy dostęp do kuchni, jednak od stycznia 2025 właściciele potrzebują jej także w soboty, dlatego pilnie szukamy nowego miejsca, gdzie moglibyśmy kontynuować naszą działalność - tłumaczy Joanna Czerska-Thomas.

Dobrze byłoby, gdyby lokal był w pobliżu miejsca "wydawki" - zupa jest rozdawana na ul. Pod Blankami, ale to nie jest warunek konieczny. Wolontariusze są zmotoryzowani i zorganizowani. Są też niemal samowystarczający, nie szukają wyłącznie w pełni wyposażonej kuchni. Chodzi o miejsce, w którym zmieściłoby się kilka osób, w którym mogliby rozstawić sprzęt, które miałoby dobrą wentylację (do gotowania używają butli z gazem), gdzie byłaby toaleta, dostęp do wody, prądu.

- Właściwie wszystko mamy swoje, potrzebujemy tylko przestrzeni, najlepiej w lokalu na parterze, byśmy zdołali wynieść stamtąd stulitrowy garnek pełen gorącej zupy - mówi Joanna Czerska-Thomas.

Wolontariusze korzystaliby z lokalu w soboty między godz. 8.30 a 13.30. Szukają przestrzeni udostępnionej na preferencyjnych warunkach, w grę wchodzi też wynajem.

Umiesz jeździć po miastach kujawsko-pomorskiego? Rozwiąż quiz i sprawdź czy nie dostałbyś mandatu
Pytanie 1 z 12
BYDGOSZCZ. Który pojazd może przejechać jako pierwszy?
BYDGOSZCZ. Który pojazd może przejechać jako pierwszy?

Nie mają swojego miejsca, a i tak gotują dla potrzebujących

Brak stałego miejsca wcale nie zatrzymał wolontariuszy w działaniu - na styczniowe soboty znaleźli tymczasowe lokum, jest bardzo małe i nie ma odpowiedniej wentylacji, przez co ludzie gotują w chłodzie, przy wciąż otwartym oknie. Żeby dalej pomagać, sami potrzebują wsparcia w postaci udostępnienia odpowiedniego pomieszczenia. O składniki potrzebne do przygotowania obiadów się nie martwią - bazują na tym, co sami kupią i co podarowują im lokalni przedsiębiorcy.

Społecznicy z Bydgoszczy w weekendy przygotowują ciepłe posiłki dla osób w kryzysie bezdomności

W Bydgoszczy to niejedyna weekendowa akcja dzielenia się jedzeniem.

Bydgoszcz Radio ESKA Google News
Autor:
Polska na ucho
Wampirka
Popularny McDonald's w Bydgoszczy zamienia się w kupę gruzu. Szykują się ogromne zmiany

Bydgoska Bazylika otworzyła sklep charytatywny. Lumpeks działa trzy razy w tygodniu. Pieniądze pójdą na potrzebujących. Zobacz zdjęcia