- Wczoraj (14.07.22), krótko po północy, janikowski patrol w miejscowości Broniewice, pow. inowrocławski, zatrzymał do kontroli vw passata – informuje asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy KPP w Inowrocławiu. - Pojazdem kierował 39-letni inowrocławianin. Policjanci ustalili, że mężczyzna naruszył sądowy zakaz prowadzenia pojazdów ważny do czerwca 2023 roku. Oznacza to, że czeka go nowa sprawa karna i trzyletnia odsiadka.
Podczas kontroli, na podstawie policyjnych systemów patrol ujawnił, że mężczyzna od jakiegoś czasu był poszukiwany przez sąd rejonowy. Miał on odbyć 75 dni pozbawienia wolności za regularne uchylanie się od płacenia zasądzonych alimentów. W areszcie jednak nigdy się nie zjawił. Zatrzymany mężczyzna trafił od razu za kraty.
Podobnych przypadków jest więcej. W ubiegłą niedzielę 44-letni bydgoszczanin nie chciał zatrzymać się do kontroli drogowej, a następnie wdał się w pościg z policjantami i wjechał w metalowy śmietnik. Po zatrzymaniu okazało się, że mężczyzna ma obowiązujący dożywotnio zakaz prowadzenia pojazdów na wszelkie kategorie wydany w 2016 roku przez Sąd Rejonowy w Bydgoszczy. Dodatkowo badanie alkomatem wykazało, że kierowca miał ponad promil alkoholu we krwi. Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Alkohol poważnym problemem na kujawsko-pomorskich drogach
Według statystyk policji, od ubiegłej soboty (9 lipca) na kujawsko-pomorskich drogach zatrzymanych zostało również ponad 100 nietrzeźwych kierowców. W całym pierwszym półroczu 2022 roku w województwie odnotowano natomiast 3101 osób prowadzących pojazd pod wpływem alkoholu, w tym 1461 z nich miało powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi – co jest już przestępstwem. Jak wskazują liczby - to o 433 więcej przypadków niż jeszcze rok temu w tym samym okresie.
Wypadki na drogach w regionie
Przypomnijmy, że do tej pory w okresie wakacyjnym w województwie kujawsko-pomorskim doszło już do trzech wypadków śmiertelnych. W jednym z nich zginął 16-latek, a sprawca wypadku wraz z pasażerem uciekli z miejsca nie udzielając pomocy medycznej umierającemu chłopakowi. Kierujący został złapany następnego dnia rano. Mężczyzna przebywa obecnie w areszcie. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.