skarpety

i

Autor: pixabay/Facebook/screen

Skandal?

Skarpety z Janem Pawłem II dostępne w sklepie internetowym. Czy doszło do profanacji?

2023-08-08 14:38

W jednym ze sklepów internetowych oferujących odzież pojawiła się nowa pozycja. Za niecałe 30 zł można kupić skarpety z wizerunkiem Jana Pawła II. „I tobie może towarzyszyć polski święty” – czytamy na stronie. To kolejna oferta z serii „Sławni Polacy” dostępna w sklepie. Można kupić jeszcze skarpety z Marią Skłodowską-Curie czy z Piłsudskim. Jakie jest zdanie Kościoła na temat wykorzystywania wizerunku świętych do stylizacji? Czy doszło do desakralizacji? Sprawdzamy.

„I tobie może towarzyszyć polski święty”

Dawniej obrazek z postacią Jana Pawła II był jednym z dewocjonaliów. Można go było trzymać na półce w domu lub w samochodzie, by czuwał nad nami z nieba. Obecnie wizerunek świętego można znaleźć wszędzie i bynajmniej nie chodzi tu o kult religijny.

Przykładem może być nowa oferta jednego ze sklepów internetowych, gdzie możemy zakupić skarpety z Papieżem Polakiem. To kolejna pozycja w kolekcji „Sławni Polacy”, w której mogliśmy już znaleźć skarpetki z Józefem Piłsudskim, Marią Skłodowską-Curie, Mikołajem Kopernikiem czy Kazimierzem Wielkim.

- Kultowe skarpetki z wszystkim nam znanym Papieżem Polakiem. I tobie może towarzyszyć polski święty! - czytamy na stronie.

Skarpety są dostępne w dwóch rozmiarach: 37-41 i 42-46. Według opisu składają się one w 80% z czesanej bawełny. Ich cena to natomiast 29 zł za sztukę. Oprócz Jana Pawła II na skarpetach znajdziemy gołębie i kilka z kluczy z Herbu Papieskiego, całość ma czerwono-żółte kolory.

Kierowcy spadają autami z kościelnych schodów na Białołęce

Skarpety z Janem Pawłem II. Czy to nie przesada?

Od razu trzeba stwierdzić, że producentom nie zabrakło pomysłowości, a skarpety są bardzo oryginalne. Choć ciężko wyobrazić sobie kogoś w takich skarpetach (odsłoniętych) na ulicy (na pewno przykułyby uwagę wszystkich), z pewnością będą one „strzałem w dziesiątkę” jeśli chodzi o prezent dla znajomej, znajomego. Pytanie jednak, czy w tym momencie nie poszliśmy trochę za daleko.

Wyobraźmy sobie, że do tej sytuacji doszło w jednym z krajów wschodnich, gdzie dominuje Islam, a na rynek wchodzą skarpety z Mahometem. Z pewnością osobie, która by takie ubrała (mamy na myśli turystę) groziłaby niemała kara. Dla wyznawców Islamu byłyby to zbeszczeszczeniem sacrum. Jak natomiast sytuacja wygląda z punktu widzenia Kościoła Katolickiego. Czy skarpety z Janem Pawłem są czymś złym?

Przykład serialu Netflixa i "korony cierniowej" jak wygranej w kościelnym konkursie miss

To nie pierwsza sytuacja, gdzie symbole chrześcijańskie lub postacie związane z kościołem ukazywane są w przestrzeni publicznej w żartobliwy sposób. Dla przykładu - w pierwszym sezonie serialu Netflixa pt. „Insatiable” młode dziewczyny uczestniczą w konkursie piękności „Miss Magic Jezus”, który odbywa się… w kościele. Zwyciężczyni wygrywa koronę cierniową, a jedną z konkurencji pokazowych na wybiegu jest „strój na niedzielną mszę świętą”.

Czy można wykorzystywać wizerunek świętych do designu? Czym jest desakralizacja?

Podobnym tematem zajął się już kiedyś „Przewodnik Katolicki”, który zwrócił uwagę, że istnieje cienka granica pomiędzy inspiracją elementami chrześcijańskimi a „brakiem szacunku do tego, co święte”. Jak zaznaczył Przewodnik – włączanie do codzienności symboli religijnych (w tym wykorzystywanie postaci biblijnych lub świętych w designie) to w oczach Kościoła desakralizacja. Sama desakralizacja nie jest jednak wyrazem pogardy dla wiary katolickiej, o ile zachowamy granicę.

„My opatrzeni z czymś, co kiedyś można było oglądać tylko w kościołach, w atmosferze skupienia i modlitwy zatracamy granicę między sferą sacrum i profanum” – czytamy. I teraz dla przykładu – noszenie biżuterii z elementem krzyża lub legginsów z reprodukcją witraży przedstawiających świętych mieści się w danych granicach.

Skarpety z Papieżem Polakiem a bluza z Maryją o twarzy Kylie Jenner

Wyrażają one obojętność wobec symboli Chrześcijaństwa, są zapożyczeniem w modzie i designie, lecz – nie kpią z wiary i nie są profanacją. Podobnym przykładem, który zachowuje granice będą wyżej wspomniane skarpety z papieżem, które w tym roku weszły na rynek. Stąd też – zakup, a także noszenie takiego elementu garderoby w oczach Kościoła nie będzie niczym złym. Tu możemy być spokojni.

Jednak, parę lat temu w jednym ze sklepów można było zakupić wieszak na ubrania przedstawiający scenę ukrzyżowania Jezusa z opisem produktu, że ten „nadaje się tylko do wieszania lekkich rzeczy”. W tym momencie granice zostały już złamane, a w oczach Kościoła powyższy design będzie miał wyraz stricte kpiący z męki pańskiej. To samo dotyczy bluz z Matką Boską o twarzy Kylie Jenner, które jeszcze parę lat temu były niezwykle popularne wśród młodzieży.