O godz. 13 (7 października) 24-letni agresor był już mocno pijany.
Zegarek, buty, telefon - to łupy 24-latka ze Świecia. Długo się nimi nie nacieszył
- Napadł na mężczyznę siedzącego na ławce przy ul. Polnej w Świeciu. Zepchnął go na ziemię, kopał po całym ciele, a następnie siłą ukradł mu telefon, zegarek i buty, po czym uciekł w nieznanym kierunku - mówi kom. Joanna Tarkowska z KPP w Świeciu.
- Kryminalni szybko ustalili rysopis sprawcy i natychmiast rozpoczęli poszukiwania.
- Zatrzymali go jeszcze podczas prowadzonych na miejscu czynności.
- Zauważyli, jak nieopodal miejsca popełnienia przestępstwa wsiada do taksówki.
- Chwilę później pojazd został zatrzymany przez współpracujący z kryminalnymi patrol.
Napastnik ze Świecia wpadł w taksówce
- Podejrzewany 24-mieszkaniec Świecia podczas zatrzymania był kompletnie pijany - informuje Joanna Tarkowska. - Miał 2 promile alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnego aresztu. Policjanci odzyskali skradzione pokrzywdzonemu przedmioty - dodaje.
Napastnik i jego ofiara byli znajomymi. Wcześniej razem biesiadowali
Napastnik usłyszał już zarzut rozboju. Sąd Rejonowy w Świeciu aresztował go tymczasowo na 3 miesiące. Za popełnione przestępstwo grozi mu do 15 lat więzienia. 24-letni napastnik i o dwa lata starszy pobity znali się. Wcześniej razem biesiadowali, pili alkohol.