ciekawostka

Stąd Hitler patrzył na przeprawę wojsk przez Wisłę. To pół godziny drogi z Bydgoszczy [ZDJĘCIA]

2023-10-17 14:55

Pół godziny samochodem, a rowerem z Fordonu jedzie się tu półtorej godziny. Niestety ostatni etap trasy, spory fragment wąskiej w tym miejscu DW 550, trzeba pokonać jezdnią. Wygodna ścieżka rowerowa prowadząca nas właściwie od samego mostu fordońskiego kończy się Dębowcu, przed Kokockiem, a ścieżki, chodnika czy chociaż wygodnego pobocza aż do samej wieży widokowej w Borównie nie ma. Tam zresztą, co ciekawe, urywa się też droga wojewódzka. Ani tej wieży, ani takiej drogi nie było tu w czasie II wojny światowej. Ale tu właśnie dotarł Adolf Hitler.

W słoneczną, październikową sobotę w półtorej godziny docieramy rowerem z bydgoskiego Fordonu do Borówna w powiecie chełmińskim (woj. kujawsko-pomorskie). Jesteśmy na drodze wojewódzkiej 550. Już kilka kilometrów przed metą prowadzą nas specjalne znaki. Kierują na DW 248, prosto do wieży widokowej nad samym brzegiem Wisły, na wale przeciwpowodziowym. Wiemy już, że to miejsce z wyjątkową historię.

Jesteśmy nad Wisłą w Borównie. Patrzymy na drugi brzeg rzeki. W tę samą stronę, z tego samego punktu patrzył na początku wojny Adolf Hitler

Dziś domów tu niewiele, za to dużo kapuścianych pól. Właśnie tędy nad rzekę musiał dotrzeć Adolf Hitler, kiedy chciał obserwować przeprawę wojsk Wermachtu na wschodni brzeg Wisły w 1939 roku. Jak można przeczytać w przewodnikach: łącząca dwa brzegi Wisły droga, która nigdy nie miała mostu, została przygotowana i utrzymywana w dobrym stanie ze względów strategicznych dla przeprawy promowej lub pontonowej. Droga urywa się tutaj, a jej kontynuacja jest na drugim brzegu, DW 248 prowadzi do wsi Topolno.

Jesteśmy więc na prawym brzegu Wisły, wśród pól, nieopodal wsi Borówno. Stoi tu niewysoka, drewniana wieża widokowa. Roztacza się z niej panorama doliny Wisły aż po wyznaczającą jej lewą krawędź skarpy.

Jeszcze niedawno wiele informacji o tym miejscu można było wyczytać z drewnianej tablicy informacyjnej. Teraz została tylko rama. Widać też liczne ślady wieczornego biesiadowania - wszędzie walają się butelki i śmieci, balustrada, barierka, schody - wszystko pomazane sprayem i pisakami. Nie poddajemy się jedak i sprawdzamy, co wiadomo o tym miejscu.

Co widać z punktu widokowego w Borównie w powiecie chełmińskim? Co zobaczył tu Hitler w 1939 roku?

  • Już w średniowieczu to miejsce i przeprawa tędy przez rzekę miała duże znaczenie.
  • Na jednym z majaczących na horyzoncie wzgórz istniała między VIII a IX wiekiem pomorska osada obronna.
  • W X i XI stuleciu była to piastowska strażnica szlaku handlowego wiodącego drogą lądową z Wielkopolski na Pomorze, wiślanego szlaku i przeprawy przez rzekę w tym miejscu.
  • Dawną strażnicę dziś nazywaną grodziskiem Talerzyk można wypatrzeć z wieży. Ma charakterystyczny płaski, niezalesiony wierzchołek.

Widoczny jest również czerwony dach XVIII-wiecznego kościoła pw. Nawiedzenia NMP w Topolnie, jego białe ściany szczytowe i hełmy wież. Na lewo (na godzinie 9) widać zakręt Wisły w okolicach lewobrzeżnego Grabówka. Odwracając wzrok o ok. 125 stopni w prawo, zauważa się na prawobrzeżnych już wzgórzach wzniesiony w połowie XVIII w. kościół pw. św. Barbary w Starogrodzie. Na zamkowej górze widnieje taki napis - Starogród. Miejscowość jest protoplastą Chełmna.

W słoneczną, październikową sobotę mijamy tylko dwóch wędkarzy, poza tym cisza i spokój. Można jedynie pójść na spacer po urokliwym, dzikim momentami terenie. O tym, co działo się tu kilkadziesiąt lat temu, nie informuje już nawet zniszczona tablica.

Jesienny Kiermasz Ogrodniczy 2023. Tłumy przy bydgoskim "Torbydzie"
Listen on Spreaker.