Jak informowaliśmy wcześniej, cmentarne hieny już się uaktywniły. Znicze, krzyże, wieńce czy litery nagrobne – to główne obiekty ich zainteresowania. Należy więc zachować szczególną czujność. Już w tym miesiącu kryminalni z bydgoskiego Śródmieścia złapali dwójkę, która swoją „działalność” prowadziła na czterech bydgoskich cmentarzach.
42-letni mężczyzna i jego 37-letnia wspólniczka ukradli akcesoria o łącznej wartości 4 tys. zł. Motywem ich działań była chęć sprzedaży elementów nagrobkowych w punktach skupu złomu i w ten sposób – wzbogacenia się.
Nie każdy jednak dokonuje grabieży w celach zysku. Jak się okazuje, niektórych zwyczajnie nie stać na to, by upamiętnić zmarłego. A chęć oddania mu 5 minut ciszy jest silniejsza. Do takiej sytuacji doszło na cmentarzu parafialnym w Szczepanowie.
Zgłoszenia o okradaniu nagrobków mogileńscy dzielnicowi otrzymywali już od jakiegoś czasu. Z informacji poszkodowanych wynikało, że najczęściej kradzione są znicze i wkłady do zniczy.
- Dzielnicowi wykonali w tej sprawie szereg czynności, na podstawie których ustalili, że związek z kradzieżami może mieć 70-letnia mieszkanka powiatu żnińskiego – informuje asp. szt. Tomasz Bartecki, rzecznik prasowy KPP Mogilno.
W środę (26 października) funkcjonariusze dotarli do kobiety.
- 70-latka przyznała się, że w miniony poniedziałek (24 października) będąc na cmentarzu podeszła do nagrobka, gdzie stało dużo zniczy i wyjęła z jednego z nich pełny wkład – dodaje asp. szt. Tomasz Bartecki. - Swoje zachowanie tłumaczyła tym, iż chciała zapalić go na grobie znajomego.
Starsza kobieta została ukarana mandatem karnym w wysokości 500 złotych.