Ponad 40 osób ma stanąć przed sądem po wczorajszym proteście w centrum Bydgoszczy. Policja skierowała wnioski o ich ukaranie. Po południu kilkadziesiąt osób blokowało ul. Gdańską w centrum miasta.
Podczas wczorajszych protestów policjanci wylegitymowali 46 osób. W stosunku do 41 sporządzili wnioski o ukaranie do sądu, a w pięciu przypadkach sprawa trafi do sądu rodzinnego z uwagi na wiek tych osób. Sprawy te dotyczyły tamowania ruchu na torowisku, nawoływania do zgromadzenia i używania słów wulgarnych
- mówi Lidia Kowalska z bydgoskiej policji.
Wydaje mi się, że oni znaleźli dobrą okazję do tego, że dzisiaj jest mały strajk i łatwiej jest im zastraszyć. Nie czuję się bezpiecznie przez nich, a wydaje mi się, że powinnyśmy w obecności policji czuć się bezpiecznie
- mówiła jedna z protestujących.
We wtorek wieczorem było zaplanowana pikieta przed kuratorium oświaty w Bydgoszczy. Wydarzenie zostało odwołane.
W czwartek o 18.00 ma rozpocząć się dyskusja online o postulatach bydgoskiego Strajku Kobiet. Organizują ją Manifa Bydgoska i Stowarzyszenie Stan Równości.