W środę, 4 stycznia policjanci przesłuchali w charakterze podejrzanego 23-latka. Mieszkaniec gminy Kruszwica usłyszał zarzut za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Do wszystkiego doszło w sylwestra.
Krótko po północy patrol policji został wezwany na interwencję. W rejonie świetlicy w miejscowości Chełmce miało dojść do awantury.
- Policjanci ustalili, że kierujący samochodem marki Honda, podczas brawurowej jazdy, polegającej na wprowadzeniu pojazdu w poślizg, omal nie potrącił mężczyzny. Gdyby nie reakcja towarzyszącej jemu kobiety, która w ostatniej chwili go odepchnęła z toru jazdy, doszłoby do wypadku – informuje asp. szt. Izabella Drobniecka, rzecznik prasowy KPP Inowrocław.
Po zaistniałej sytuacji mężczyzna, jakby nic się nie stało, zaparkował samochód i udał się z powrotem do świetlicy.
- Policjanci zastali tam wskazanego mężczyznę, któremu zbadali stan trzeźwości. Wynik to półtora promila alkoholu w organizmie. Patrol zatrzymał mężczyźnie prawo jazdy – dodaje rzeczniczka inowrocławskiej policji.
Jak ustaliła policja – 23-latek chciał się pochwalić przed znajomymi swoim samochodem i popisać umiejętnościami kręcąc na ulicy tak zwane „bączki”.
Za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu mężczyźnie grozi do 2 lat pozbawienia wolności.