Ekologicznie, modnie, a przede wszystkim - tanio. Już od kilku lat Polacy coraz częściej stosują tak zwaną zasadę „zero waste”. To ochrona wszystkich zasobów poprzez odpowiedzialną produkcję, konsumpcję, a co najważniejsze - ponowne wykorzystywanie produktów, które wcześniej służyły komuś innemu.
Jednym z popularnych trendów związanych z zero waste jest popularne „chodzenie na lumpy”, czyli nic innego, jak dobieranie garderoby w second handach. Obecnie, według badania Less Group z ubiegłego roku – sklepy z odzieżą używaną odwiedza blisko 70% Polaków.
Co ciekawe - na zakupy w lumpeksach decyduje się coraz więcej ludzi młodych - do 25 roku życia. 25% badanych wskazuje, że kupuje ubrania w second handach nie ze względów ekonomicznych, lecz - ze względu na różnorodny asortyment.
To tam, a nie w galeriach handlowych można znaleźć najwięcej unikatowych „perełek”. Natomiast jeśli zależy nam bardziej na ubraniach popularnych marek – znajdziemy je w niebywale niskich cenach. Skompletowany zestaw o wartości kilku tysięcy złotych nabędziemy tam za kilkadziesiąt złotych.
Również w Bydgoszczy moda na second handy cały czas się rozwija. Ostatnio opublikowaliśmy listę punktów z odzieżą używaną, do których warto zajrzeć. Tym razem postanowiliśmy przejść się do jednego z nich i samemu wyszukać „perełki”.
Pojechaliśmy do Pewexu przy ul. Gdańskiej 25. Punkt ma zaledwie kilka lat i cały czas prężnie się rozwija. Choć jest ukryty pomiędzy kamienicami, trasa prowadząca do niego jest niezwykle prosta. Znajduje się on dokładnie naprzeciwko Placu Wolności – po drugiej stronie jezdni.
Co udało nam się znaleźć? A przede wszystkim – ile wydamy pieniędzy w Pewexie wychodząc z wypełnionymi po brzegi torbami? Szczegóły znajdziecie w naszej galerii.