zima stulecia

Tę zimę mieszkańcy kujawsko-pomorskiego zapamiętali na całe życie. Na przełomie 78' i 79' roku zaczęła się zima stulecia

2025-01-13 15:16

"Zaspy miały nawet 5 metrów, szkoły były zamknięte, mróz był nie do wytrzymania. Na ulicy do Ostromecka leżało 20 cm ubitego śniegu, jeździliśmy tam na łyżwach" - tak zimę stulecia w Kujawsko-Pomorskiem wspomina pani Bożena. Z kolei pan Henryk miał wtedy 15 lat. Jak wspomina, w niektórych miejscach zaspy osiągały nawet dwa metry, a śnieg zasypał okna na parterze. Choć minęło już 45 lat, wiele osób wciąż pamięta te wydarzenia. Zobaczcie zdjęcia ukazujące kraj pogrążony w śniegu i lodzie.

Zima stulecia. Zaczął intensywnie padać śnieg, zerwał się silny wiatr

W nocy z 30 na 31 grudnia 1978 roku Polskę nawiedziła gwałtowna zmiana pogody (choć pierwsze silne opady miały miejsce już dzień wcześniej), a tamten Sylwester przeszedł do historii jako początek tzw. zimy stulecia.

Rekordowo dużo śniegu spadło w Suwałkach (84 cm, 16 lutego), Łodzi (78 cm, 2 lutego), Warszawie (70 cm, 31 stycznia), Chojnicach (60 cm, 19 lutego), Szczecinie (53 cm, 19 lutego), Kole (46 cm, 26 lutego), Kielcach (39 cm, 2 lutego) i Poznaniu (29 cm, 20 lutego).

Zima była wyjątkowo śnieżna i mroźna, ale to właśnie tej nocy śnieżyca sparaliżowała cały kraj. Władze kolejnych województw zaczęły ogłaszać stan klęski żywiołowej. Na drogach, w fabrykach, urzędach i instytucjach zapanował całkowity paraliż. To, że wielu ludzi zapamiętało tę noc z przełomu lat na całe życie, wynikało z gwałtowności i nagłości, z jaką wszystko się wydarzyło.

Zima stulecia w Bydgoszczy. To działo się w Sylwestra 1978 roku

W Bydgoszczy, tak jak w innych częściach kraju, sytuacja była tragiczna. Silne opady śniegu połączone z porywistym wiatrem spowodowały tworzenie się ogromnych zasp.

- Miejscami było tak, że śniegowe zaspy piętrzyły się na wysokość kilku metrów, śnieg zasypał okna na parterze - wspomina pan Henryk, bydgoszczanin. W czaie zimy stulecia miał 15 lat.

Autobusu jeździły tylko w tunelach. Tramwaje nie jeździły wcale

Ogromnym problemem były zasypane drogi. Trudności z poruszaniem się po mieście dotyczyły nie tylko prywatnych samochodów i pojazdów służbowych. W Bydgoszczy wstrzymano komunikację publiczną, a mieszkańcy, zamiast korzystać z tramwajów czy autobusów, zmuszeni byli przedzierać się pieszo przez zaspy.

- Gdy oczywiście opady zelżały i było to w ogóle możliwe. Problemem był brak prądu, zwłaszcza na początku. Na szczęście lodówki potrzebne nie były - żartuje dziś nasz rozmówca. - Wtedy, jako dzieciak, bałem się, bo nie wiedziałem, co nas czeka w kolejnych dniach. Teraz wspominam tamtego Sylwestra dalej z pewną bojaźnią, ale jednak ciepło. Sylwestrową noc spędziliśmy w dużym gronie. Zebraliśmy się u sąsiadów na piętrze. Byli tam chyba wszyscy z całej kamienicy, którzy nie dotarli na swoje domówki czy inne party. Graliśmy w karty przy świeczkach, gadaliśmy - dodaje.

Pan Henryk opowiada, że gdy śnieżyca ustała, zaczęło się wielkie odśnieżanie. Pamięta, że w to też angażowali się wszyscy sąsiedzi.

- Ojciec i starszy braty nie szli do pracy, bo zakłady były pozamykane, więc odśnieżaliśmy ulice - opowiada.

Podbydgoskie wsie odcięte od świata przez zimę stulecia

W niektórych częściach Bydgoszczy oraz w okolicznych wsiach prąd był nieobecny przez długi czas. Mniejsze miejscowości pod Bydgoszczą były niemal całkowicie odcięte od świata, ponieważ komunikacja kolejowa stanęła, a autobusy kursowały tylko wtedy, gdy udało się wykopać tunel w zasypanej drodze.

 - Zaspy 5-metrowe, szkoły zamknięte, mróz straszny - wspomina pani Bożena. - Ulica do Ostromecka miała 20 cm ubitego śniegu, na łyżwach jeździliśmy do Ostromecka. Problem z zaopatrzeniem oczywiście też był, przerwy w dostawie prądu także. Na łąkach przy Wiśle leżały bardzo grube kry lodowe aż po wody ostromeckie - dodaje.

Usuwanie skutków zimy stulecia trwało długo

Wiatr zrywał linie energetyczne, a kable nie wytrzymywały ciężaru śniegu. Usuwanie skutków burzy śnieżnej trwało długo, a w akcję włączyło się wojsko, które dysponowało sprzętem takim jak spycharki i ciężarówki. Zarówno mieszkańcy Bydgoszczy, jak i służby nie były przygotowane na taką sytuację. Kolejne dni nie przyniosły poprawy.

Osoby, które udało się dotrzeć do sklepów, musiały stać w długich kolejkach, a dostępność towarów była ograniczona z powodu problemów na drogach, z których część była nieprzejezdna przez kilka dni. Utrudnienia dotyczyły także dostaw węgla, co skutkowało trudnościami w ogrzewaniu i brakiem ciepłej wody w mieście.

Wyzwaniem były zakłócenie pracy szpitali, przychodni, ale też ograniczenia w funkcjonowaniu przedsiębiorstw (ówczesne władze decydowały o wstrzymaniu pracy w zakładach).

Rozpoznasz gwarę kujawsko-pomorską? Spośród regionalizmów z całej Polski, znajdź lokalne zwroty
Pytanie 1 z 12
Jak w kujawsko-pomorskim powiemy na obuwie, w którym chodzimy w domu?
Bydgoszcz Radio ESKA Google News
Autor:
WERSJA FB_Spędził w śniegu 2 godziny. Nowy rekord Ginnessa
Polska na ucho
Wampirka

Najbardziej oświetlony dom w Polsce jest w Bydgoszczy. Za tymi świątecznymi lampkami stoi wzruszająca historia. Zobaczcie zdjęcia