Według lekarzy – osoby, które śpią minimum 7 godzin dziennie mają szanse na znacznie dłuższe i zdrowsze życie. Co ciekawe, w ciągu jednej nocy każdy z nas potrafi mieć nawet do kilkunastu snów o różnej długości. Choć wydaje nam się, że trwają one wieczność, tak naprawdę pojawiają się w naszej głowie na zaledwie kilka sekund lub minut.
Podczas snu kilkukrotnie zmieniamy również naszą pozycję. Pamiętajmy jednak, że ta, przy której zasypiamy jest niezwykle istotna. Od tego, w jaki sposób śpimy zależeć będzie nasze samopoczucie, a także zdrowie.
Szczególnie osoby, które borykają się z różnymi problemami zdrowotnymi powinny zwracać uwagę na to, w jakich pozycjach kładą się spać. Nie tylko stary materac czy krzywe łóżko może przysporzyć nam ból pleców. Nieprawidłowa pozycja do snu skutkuje nie tylko problemem z kręgosłupem.
Do uciążliwych dolegliwości zaliczyć musimy też ból głowy czy sztywność karku i ramion. W efekcie pojawić się mogą również problemy z krążeniem, niestrawność i bóle brzucha, kłopoty z poruszaniem się, a także bezsenność. Jakich pozycji powinniśmy zatem unikać? Istnieją trzy najgorsze.
Pozycja embrionalna
Mimo, że swoje pierwsze 9 miesięcy (od poczęcia) spędzamy w brzuchu matki, pozycja embrionalna nie jest dobra dla naszego zdrowia w życiu dorosłym. Choć układając się w ten sposób czujemy się w trakcie snu bezpiecznie (związane jest to z naszymi najwcześniejszymi wspomnieniami zapisanymi w pamięci) może przysporzyć nam niemałe problemy.
Po pierwsze – nasz kręgosłup nie jest wyprostowany. Mało tego – krążki międzykręgowe, zwane potocznie dyskami nie przemieszczają się. To natomiast sprawia, że nie ma możliwości przepływu płynu pomiędzy nimi. Wystarczy spędzić w tej pozycji kilka godzin, a następnego dnia dokuczać nam będzie uciążliwy ból.
Nie tylko płyn pomiędzy dyskami – przez pozycję embrionalną swobodnie przepływać przez nasz organizm nie może również krew i limfa. Warto w tym momencie wspomnieć, że dłuższe problemy z krążeniem mogą przyczynić się nawet do marznięcia kończyn dolnych.
To nie koniec! W tej pozycji ucierpieć mogą również nasze organy wewnętrzne, które po wielu godzinach ucisku mogą przyczynić się do problemów z trawieniem. U niektórych osób pojawić się może również refluks. Warto jednak zaznaczyć, że pozycja embrionalna nie jest najgorszą ze wszystkich pozycji do snu. Najwięcej dolegliwości zafunduje nam spanie na brzuchu.
Spanie na brzuchu
Jak już wyżej wspomnieliśmy, wymuszona pozycja kręgosłupa (kręgosłup nie jest wyprostowany) może przysporzyć nam niemałego bólu pleców. Wielogodzinne spanie na brzuchu wywołuje dodatkowo uciski na nerwy, co jest już bardziej niebezpieczne. Szczególnie, jeśli chodzi o nerw kulszowy.
Śpiąc na brzuchu nie możemy trzymać głowy wprost, udusili byśmy się. Stąd – jesteśmy zmuszeni ułożyć ją w prawą lub w lewą stronę. Tu pojawia się problem – odwrócona w jednym kierunku, przez wiele godzin głowa może wywołać sztywność karku. Leżenie w ten sposób przez całą noc może zakończyć się tym, że nazajutrz nie będziemy mogli odwrócić jej już w inną stronę.
Zwróć uwagę na ręce
Na pewno nie raz zdarzyło Ci się spać na wznak z rękoma na brzuchu. To również nieodpowiednia pozycja do snu. W ten sposób po pierwsze – krew nie dopływa do naszych rąk, a po drugie – ciężej nam się oddycha. Po kilku godzinach nasze ręce będą uciskać klatkę piersiową.
W jakich pozycjach powinniśmy spać?
Bezpieczne pozycje do snu, to takie, gdzie nasz kręgosłup znajduje się w swoim naturalnym ułożeniu. Najkorzystniejszą z nich jest leżenie na wprost w rękami położonymi wzdłuż tułowia. Dzięki ułożonymi wzdłuż ciała kończynami, dolnymi i górnymi, nie doprowadzimy do żadnych ucisków.
Odpocznie również głowa, szyja i kark. Ten sam efekt da nam pozycja na boku, prawym lub lewym. Musimy jednak pamiętać, by nasze nogi były wyprostowane, nie podkurczone. Nie należy również podkładać dłoni pod policzek. Po niedługim czasie przestanie dopływać do nich krew.
