Trzymał zwierzęta w wychodku. "W tym niewyobrażalnym smrodzie suczka ze szczeniakami miała zrobione legowisko"

2025-11-27 11:31

Zapadł nakazowy wyrok w sprawie, jaką pilotowali obrońcy praw zwierząt z kujawsko-pomorskiego oddziału OTOZ Animals. Opis interwencji, którą przeprowadzili w lipcu 2025 roku, przyprawia o mdłości. - O zielonej wodzie w misce czy spleśniałym jedzeniu leżącym wśród odchodów nawet nie warto wspominać – choć niestety to codzienność w takich miejscach - komentowali wtedy inspektorzy OTOZ Animals.

  • Podczas interwencji inspektorzy kujawsko-pomorskiego oddziału OTOZ Animals na jednej z posesji odkryli psy przebywające w szokujących warunkach.
  • Uratowali suczkę wraz z trzema szczeniakami.
  • Zwierzęta znajdowały się w wychodku, który był pełen ludzkich odchodów.

Jest wyrok za znęcanie się nad zwierzętami

To jedna z wielu interwencji, które podejmuje organizacja, choć warunki, w jakich trzymano psy na tej posesji, były wyjątkowo drastyczne. 

Inspektorzy OTOZ Animals: Psów trzymanych w wychodku pełnym ludzkich odchodów jeszcze nie spotkaliśmy

- Psów trzymanych w wychodku pełnym ludzkich odchodów jeszcze nie spotkaliśmy - opisywali w lipcu 2025 roku inspektorzy OTOZ Animals. - Właśnie tam, w tym niewyobrażalnym smrodzie, suczka ze szczeniakami miała zrobione "legowisko". Zwierzęta miały jeszcze dostęp do fragmentu podwórka – również zasypanego odchodami – ale w chwili naszego przyjazdu matka szczeniąt była zamknięta w wychodku. Zobaczyliśmy ją dopiero po otwarciu drzwi.O zielonej wodzie w misce czy spleśniałym jedzeniu leżącym wśród odchodów nawet nie warto wspominać – choć niestety to codzienność w takich miejscach. Na miejscu pojawiła się młoda osoba, która przedstawiała się jako opiekunka zwierząt. Twierdziła, że nie jest ich właścicielką i co najbardziej zatrważające – nie widziała nic złego w warunkach, w jakich były trzymane psy - dodawali.

  • Zwierzęta zostały odebrane na podstawie art. 7 ust. 3 ustawy o ochronie zwierząt i obecnie przebywają pod opieką organizacji.
  •  Sprawę zgłoszono odpowiednim organom ścigania, a w postępowaniu organizacja działająca na rzecz ochrony zwierząt występowała jako oskarżyciel posiłkowy.

Zwierzęta mieszkały w "wychodku oraz w kojcu, w którym znajdowały się odchody, śmieci i resztki jedzenia"

Właścicielowi zwierząt zarzucano to, że "znęcał się nad tymi zwierzętami poprzez świadome dopuszczenie do zadawania bólu lub cierpień utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania, w tym utrzymanie ich w stanie rażącego zaniedbania lub niechlujstwa w wychodku oraz w kojcu, w którym znajdowały się odchody, śmieci i resztki jedzenia, o ścianach zabezpieczonych deskami z wystającymi elementami metalowymi zagrażającymi zdrowiu i życiu oraz utrzymywanie zwierząt bez wody przez okres wykraczający poza minimalne potrzeby właściwe dla gatunku" - czytamy w wyroku nakazowym.

Jest wyrok nakazowy w sprawie znęcania się nad zwierzętami 

Zapadł wyrok nakazowy w tej sprawie. Sąd orzekł karę 5 miesięcy ograniczenia wolności oraz obowiązek wykonania 20 godzin prac społecznych miesięcznie. Dodatkowo nałożono na właściciela zwierząt obowiązek zapłaty 3000 zł nawiązki na cel związany z ochroną zwierząt. Wszystkie zwierzęta zabezpieczone podczas interwencji zostały również skonfiskowane.

Od momentu wydania wyroku osoby, które zdecydowały się na przyjęcie podopiecznych ze sprawy, zmieniły status z domu tymczasowego na dom adopcyjny.

Zapadło się zadaszenie lodowiska w Lesznie. Nie wytrzymało ciężaru śniegu!
Miasta w Europie. My wskazujemy miejscowość, ty szukasz państwa
Pytanie 1 z 12
Walencja