Tutaj można uratować jedzenie po świętach. Kto za dużo nagotował, może podzielić się z potrzebującymi. Jadłodzielnie w Bydgoszczy zapraszają mieszkańców. Można przynieść wszystko, co nadaje się do spożycia.
Cały czas jałodzielnia działa i staramy się pomagać osobom potrzebującym. Teraz oczywiście jest duża liczba uchodźców, ale osoby niezamożne, bezdomne cały czas są i też trzeba im pomagać. Bydgoszczanie pokazują, że mają ogromne serca, empatię i potrafią dzielić się żywnością
- mówi Ireneusz Nitkiewicz, który opiekuje się jadłodzielnią "Wspólna Spiżarnia".
Jedzenie jest potrzebne nie tylko po świętach.
Udało nam się podpisać umowę z Bankami Żywności, więc otrzymujemy warzywa i owoce. Jednak to kropla w morzu potrzeb. Jeśli komuś zostanie po świętach jedzenie albo po prostu ugotuje za dużo, niech zapakuje to w słoiki i przyniesie do nas
- dodaje Marta Niewiadomska z jadłodzielni w centrum Bydgoszczy.
Oprócz jadłodzielni przy ul. Gdańskiej żywność można przynieść na ul. Naruszewicza, Obrońców Bydgoszczy. Żywność jest przyjmowana również przy ul. Piekary 1 w Starym Fordonie.