Policjantka była już po służbie. Wybrała się na przejażdżkę rowerową po okolicy Lipna. Zatrzymała się przy sklepie na drobne zakupy. Gdy wyszła z dyskontu, zobaczyła, że jej rower zniknął. Znała nie tylko teren, ale i lokalnych złodziejaszków. Biegiem ruszyła w pogoń.
- Policjantka szybko ustaliła, kto ukradł jej rower i ruszyła za podejrzewanym - informuje kom. Małgorzata Małkińska z KPP w Lipnie. - Dzięki znajomości rejonu, wiedziała też, gdzie mężczyzna może przebywać. O całej sytuacji poinformowała dyżurnego jednostki, który wysłał patrol pod wskazane miejsce - dodaje.
Funkcjonariuszka się nie myliła. Gdy dotarła tam, gdzie zamierzała, na podwórku przed domem odnalazła swój rower. Złodziej, spokojnie siedział w środku. Nie wiedział, czyją własność zgarnął spod sklepu ani nie spodziewał się, że policjantka od razu do niego zapuka. Został zatrzymany.
- 46-letni mieszkaniec Skępego odpowie za kradzież.
- Grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.