Mężczyźnie grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Mało tego! Zanim odpowie przed sądem musi stawiać się na komendę trzy razy w tygodniu i nie może opuszczać kraju. Musiał także zapłacić poręczenie majątkowe. Wszystko przez zdarzenie, do którego doszło w środę, 24 sierpnia w jednym z lipnowskich marketów.
- Młody mężczyzna wszedł do jednego z lipnowskich marketów i zabrał z półki dwie butelki whisky – informuje kom. Małgorzata Małkińska, rzecznik prasowy KPP w Lipnie. - Zauważyły to pracownice sklepu i próbowały zatrzymać złodzieja. Podczas szarpaniny mężczyzna poturbował jedną z nich i uciekł z towarem.
Policji udało się szybko ustalić, kto jest odpowiedzialny za dokonanie tego czynu. Dwudziestoletni mieszkaniec Lipna ukrywał się przez funkcjonariuszami i nie przebywał w miejscu zamieszkania. Policjantom udało się jednak ustalić miejsce jego pobytu. W poniedziałek, mimo podjętej próby ucieczki, przestępca został zatrzymany.
- Usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej, za która grozi od roku do 10 lat pozbawienia wolności – dodaje kom. Małgorzata Małkińska. - Do czasu rozstrzygnięcia sądowego sprawy mężczyzna musi stawiać się w komendzie trzy razy w tygodniu.
Dwudziestolatek dostał także zakaz opuszczani kraju i musiał zapłacić dwa tysiące złotych poręczenia majątkowego.