W tym tygodniu dowiemy się, jakie będą losy Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego. Senat ma debatować w sprawie utworzenia w naszym mieście Politechniki Bydgoskiej. Pracownicy uczelni niecierpliwie na to czekają. Zmiany nazwy chciała większość pracowników uczelni, która wzięła udział w głosowaniu.
Oceniając przychylność posłów, senatorów i olbrzymie zainteresowanie w regionie, nie przewidujemy innego scenariusza i mamy nadzieję, że od września wystartujemy już jako Politechnika Bydgoska. Trzymamy kciuki, by głosowanie w Senacie przebiegło przynajmniej podobnie jak w Sejmie.
- mówi Szymon Różański, rzecznik Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego.
Wiele wskazuje na to, że nowy rok akademicki rozpocznie się już nie na UTP a na Politechnice Bydgoskiej.
Poza zmianą nazwy oznacza to dla nas większe profilowanie inżynierskie. Wzrośnie liczba kierunków praktycznych. Liczymy, że współpraca z gospodarką, praktyką, przedsiębiorcami będzie się lepiej rozwijać. Chcemy też podkreślić nasz inżynierski charakter
- dodaje Różański.
Senat ma debatować w sprawie sprawie zmiany nazwy bydgoskiego uniwersytetu 17 czerwca, potem potrzebny będzie jeszcze podpis prezydenta.