Siedem dni oczekiwania na dostawę, brak kontaktu ze sprzedawcą, pieniądze wydane w błoto – z taką sytuacją spotkał się ostatnio mieszkaniec Złotnik Kujawskich. Mężczyzna odkrył w mediach społecznościowych ogłoszenie u osoby prywatnej sprzedającej węgiel i skorzystał z oferty. Został okradziony!
- Ostatnio węgiel stał się towarem deficytowym – mówi asp. szt. Izabella Drobniecka, rzecznik prasowy KPP Inowrocław. - Okazuje się, że fakt ten wykorzystują oszuści, którzy po prostu w sposób bezczelny żerują na ludziach. Wszystko oczywiście dla szybkiego zysku.
Po przeczytaniu ogłoszenia i skontaktowaniu się ze sprzedawcą, mężczyzna wpłacił na podane konto bankowe zaliczkę w kwocie blisko 1,3 tys. zł, co stanowiło tylko cząstkową cenę za towar i transport.
- Oczekiwał siedem dni na dostawę, która nie nadeszła – dodaje asp. szt. Izabella Drobniecka. - Przepadły też pieniądze. Kontakt z oferentem się urwał, a ogłoszenie w internecie zostało usunięte.
Policja apeluje, by przy tego typu zamówieniach zachować szczególną ostrożność. Nie każde ogłoszenie wystawione w mediach społecznościowych jest prawdziwe, bardzo łatwo jest dać się oszukać.
Polecany artykuł:
Funkcjonariusze tłumaczą - osoby zamieszczające takie oferty robią to dla zysku, a gdy uda im się kogoś naciągnąć szybko „zwijają interes”.