32-letni złodziej mieszka w Niwach. Do Osielska autem jechał jakieś dwie minuty. To tam upatrzył sobie działkę budowlaną. Myślał, że nieźle się na niej obłowi. Zgubiły go zbytnia pewność siebie i to, że na włam wybrał się autem.
Mieszkaniec sąsiedniej posesji zauważył go nocą. Od razu zadzwonił po właściciela niezamieszkałej jeszcze działki. Ten przyjechał na miejsce z synem. Złapali złodzieja materiałów budowlanych na gorącym uczynku i wezwali policję.
- Sprawca próbował uciec, ale gospodarze mu to uniemożliwili, zabierając kluczyki ze stacyjki pojazdu i przytrzymując go - mówi sierż. Oskar Nowak z KMP Policji. - Okazało się, że ma czynny zakaz prowadzenia pojazdów orzeczony przez sąd od marca tego roku na trzy lata. W jego aucie policjanci znaleźli narzędzia, którymi pomagał sobie podczas kradzieży oraz 33 bloczki kompozytowe, które wróciły od razu do właściciela - dodaje.
- Mężczyzna już usłyszał zarzuty kradzieży oraz kierowania pojazdem pomimo zakazu.
- Grozi mu od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.