Tę kamienicę postawiono w Bydgoszczy w 1893 roku, zaprojektował ją Józef Święcicki
W tej kamienicy przy ul. Śniadeckich 38 w Bydgoszczy prowadzona była konspiracyjna działalność Armii Krajowej, jej mury, gdyby tylko mogły, opowiedziałyby mnóstwo niesamowitych historii.
Już sam dwupiętrowy budynek budzi ciekawość. Został wzniesiony w 1893 roku. Budowę zlecił kolejowy urzędnik A. Voigt. Kamienicę zaprojektował Józef Święcicki, ceniony bydgoski mistrz budowlany.
- Centralna część zaakcentowana jest niewielkim ryzalitem, w którym osadzono przejazd bramny. Lokale na parterze pełnią funkcje usługowo-handlowe. Elewacja jest bogato zdobiona. Wyróżniają ją boniowania, tralki w płycinach pod oknami, rozrzeźbione naczółki nadokienne, gzymsy - wymieniają miejscy urzędnicy.
To, na co przechodnie od razu zwracają uwagę, to tablica pamiątkowa tuż przy bogato zdobionych drewnianych drzwiach.
Z tego domu po powstaniu warszawskim 1944-1945 dowodzili Komendą Obszaru Zachód (okręgami Poznań i Pomorze) Armii Krajowej płk. Jan Szczurek-Cergowski, ps. Sławbor, komendant i mjr Kazimierz Leski, ps. Dębor, szef sztabu.
Najpierw prowadzone tu działania konspiracyjne były kierowane przeciw Niemocom, potem - przeciwko komunistom i Sowietom.
W tej bydgoskiej kamienicy konspirował polski James Bond
Szczególnie ciekawa jest historia mjr. Kazimierza Leskiego. Jako oficer wywiadu i łącznik, w czasie II wojny światowej podróżował po okupowanej Europie, używając fałszywych dokumentów i wcielając się w postaci niemieckich generałów. Przybierał m.in. tożsamość generała Juliusa von Hallmana, pod którą w okupowanej Francji przedstawiał się jako ekspert od budowy fortyfikacji na Wale Atlantyckim. Posługiwał się również nazwiskiem generała Karla Leopolda Jansena.
Losy mjr. Kazimierza Leskiego. Tak zapisał się w historii polski James Bond. Mógł być pierwowzorem serialowego Hansa Klossa
Major Kazimierz Leski (1912–2000), zwany polskim Bondem, jest jednym z najbardziej dziś znanych agentów Armii Krajowej w czasie II wojny światowej. Jego działalność wywiadowcza i niezwykłe przygody na stałe wpisały go w historię polskiego ruchu oporu.
Mjr Kazimierz Leski, polski James Bond - wykształcenie i działania wywiadowcze
- Przed wojną studiował inżynierię na Politechnice Warszawskiej.
- Został zatrudniony w Stoczni Gdańskiej jako inżynier projektant okrętów, gdzie zdobył wiedzę, która później była pomocna w jego pracy konspiracyjnej.
- Był członkiem wywiadu Armii Krajowej i działał jako kurier oraz agent.
- W przebraniu niemieckiego generała podróżował po okupowanej Europie.
- Używając znajomości niemieckiego i doskonałych fałszywych dokumentów, brał udział w misjach wywiadowczych, dostarczając bezcenne informacje o działaniach Niemców.
- Był specjalistą od fałszowania dokumentów, co umożliwiało mu swobodne przemieszczanie się i wcielanie w role niemieckich oficerów.
W 1947 roku został uwięziony przez władze komunistyczne, wolność odzyskał dopiero w 1955 roku. Po wojnie pracował jako inżynier i pisarz, dokumentując swoje wojenne przeżycia w książkach. Został uhonorowany tytułem „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”, nadano mu honorowe obywatelstwo Warszawy. Zmarł w 2000 roku.
Mjr Kazimierz Leski zyskał przydomek polskiego Jamesa Bonda dzięki swojej odwadze, inteligencji i spektakularnym wyczynom w służbie wywiadu. Jego historia była inspiracją dla wielu opowieści o bohaterach wojennych, choć szczegóły jego misji przez długi czas pozostawały tajemnicą. Jest jedną z osób, które mogły stanowić pierwowzór dla postaci Hansa Klossa z serialu "Stawka większa niż życie".
Kiedyś działali tu konspiratorzy, dziś jest lumpeks i sklep z bielizną. A obok zamiast kamienicy - sklep dla dorosłych
Tablica na kamienicy w centrum Bydgoszczy i powiewająca nad nią biało-czerwona flaga to dziś jedyne znaki, że w tym miejscu działa się historia. W napis upamiętniający bohaterów mogą się wczytać wszyscy, którzy zmierzają do centrum erotyki działającego po sąsiedzku czy do lumpeksu albo sklepu z bielizną, które dziś funkcjonują na parterze budynku. Jest szansa, że wkrótce zabytkowy budynek odzyska blask. Rozpoczął się jego remont.
Tak wyglądały regaty wioślarskie w Bydgoszczy przed wojną. Wodniakom kibicował z brzegu prezydent Ignacy Mościcki z żoną! Zobaczcie zdjęcia.