- 15 listopada 2025 roku w Pałacach Ostromecko o godzinie 18.00, 19.00 i 20.00 odbędzie się uroczysta premiera rekonstrukcji postaci Zosi z Pnia – XVII-wiecznej kobiety, której niezwykły pochówek z sierpem i kłódką odkryto w 2022 roku.
- Rekonstrukcję stworzył światowej sławy ekspert Oscar Nilsson, a wydarzenie stanowi kulminację międzynarodowych badań łączących naukę, historię i sztukę.
- W programie przewidziano powitanie gości, projekcję fragmentów filmu ukazującego proces odkrycia i powstawania rekonstrukcji, uroczystą prezentację postaci Zosi z oprawą audiowizualną oraz spotkanie z badaczami – prof. Dariuszem Polińskim i Oscarem Nilssonem.
- Podczas wydarzenia ujawniona zostanie także nowa, zaskakująca tajemnica Zosi z Pnia, rzucająca świeże światło na historię i obyczaje jej epoki.
Bilety na wydarzenie w cenie 30 zł można kupić online.
Jak Zosia stała się Wampirka z Pnia?
Dotąd, za sprawą wyjątkowej rekonstrukcji dokonanej przez pochodzącego ze Szwecji archeologa i rzeźbiarza Oscara Nilssona, znaliśmy tylko twarz Wampirki z Pnia -okrzykniętej Zosią, młodej kobiety, której ciało złożono na cmentarzysku w Pniu niedaleko Bydgoszczy w XVII wieku. Archeolodzy odkryli jej pochówek w 2022 roku, badając stanowisko w Pniu. Media szybko ukuły termin "wampirka" z uwagi na nietypowe złożenie jej ciała w grobie - ktoś ułożył sierp na jej szyi, zawiesił kłódkę na palcu jej stopy. A kiedy naukowcy odsłonili czaszkę i robiono pierwsze zdjęcia, ze szczęki wysunął się jej ząb, przez co wyglądał na nienaturalnie duży. Dopełniło to obrazu jej "wampirycznych" związków. Dziś wiemy, że oskarżanie młodej kobiety o niecne występki, o zwracanie się przeciw swojej społeczności, może o czary (?!) jest krzywdzące.
Tak wyglądała Wampirka z Pnia
Dzięki rekonstrukcji twarzy (wzorowanej na modelu czaszki wykonanym w 3D, wykonanej w oparciu o wyniki badań DNA i analizy izotopowe) oraz kolejnym szczegółowym badaniom, o kobiecie wiemy coraz więcej i coraz lepiej umiemy sobie wyobrazić, jaki był jej los. Była niewysoka, mierzyła jakieś 160 cm. Drobna. Miała jasną karnację (była wręcz blada), kontrastowały z nią ciemne blond włosy. Słynny rzeźbiarz nadał jej skandynawskie rysy twarzy, bo na takie pochodzenie wskazują (choć niejednoznacznie) wyniki badań. Zosia nie zginęła przez urazy. Cierpiała jednak z powodu chorób: miała jakiś rodzaj raka mózgu, blokadę przepływu krwi do naczyń w mózgu, okropne bóle głowy. Prawdopodobnie miała też problemy psychiczne. Była niedożywiona pewnie z powodu stanu zdrowia, mogła mdleć.
Przygotowanie najpierw rekonstrukcji twarzy, a teraz całej postaci ma ogromne znaczenie dla archeologów i wszystkich zaangażowanych w badania i ochronę stanowiska przed zniszczeniem. Można dzięki temu nie tylko pokazać, jak wyglądała młoda kobieta, która żyła w XVII wieku w dzisiejszym Pniu, ale i przywrócić jej pamięć oraz godność.
Wampirka z Pnia ma skórzane buty z błękitną wstążką
Nad rekonstrukcją całej postaci Zosi pracowali Oskar Nilsson i Anna Silverulv, specjalistka od tekstyliów z Muzeum Vasa w Sztokholmie. Wampirka z Pnia ma na sobie odzworowany strój z epoki.
- Przyjechała samochodem firmy kurierskiej w drewnianej, specjalnie dla niej przygotowanej skrzyni. Zajrzeliśmy na razie, przed próbą generalną, tylko do dolnej części. Jej buty z naturalnej skóry pachną jak u najlepszego szewca, uwagę zwracają niebieskie wstążeczki. To dowodzi, z jakim pietyzmem, z jak wielką dbałością o szczegóły zrekonstruowano postać - podkreśla Magdalena Zagrodzka prezeska zarządu Toruńskiego Stowarzyszenia Edukacyjnego "Ewolucja". - To dla nas ogromne wyróżnienie i wielka satysfakcja, że mogliśmy osiągnąć ten cel. Dzięki zaangażowaniu i pracy udało się przywrócić jej postać do życia - dodaje.
W pałacu w Ostromecku 15 listopada 2025 roku odbędzie się wyjątkowe widowisko, podczas którego Wampirka z Pnia jak gdyby ożyje. Organizatorzy zadbają o oprawę artystyczną, gości oprowadzać będą ludzie w strojach z epoki, Oscar Nilsson opowie zainteresowanym o pracy nad rekonstrukcją i swoim osobistym zaangażowaniou w badania.
Oscar Nilsson opowie w Ostromecku o pracy nad rekonstrukcją Wampirki z Pnia
Szwedzki artysta wykonał już przez lata ponad 100 rekonstrukcji, w tym osób poszukiwanych przez policję. Co może ważniejsze, odsłonił przed światem wizerunki, które dziś trafiają na karty podręczników do historii.
- Dzięki niemu wiemy, jak mogła wyglądać bezwzględna królowa Wari, imperium, które istniało od około VI do X wieku naszej ery. Jej szkielet w 2012 roku znalazła grupa polsko-peruwiańskich archeologów w mauzoleum z suszonej cegły, znajdujące się kilkaset kilometrów od Limy. Były tam 63 zmumifikowane ciała
- Dzięki niemu wiemy, jak wyglądała kobieta z epoki kamiennej, która mieszkała w dzisiejszej Szwecji cztery tysiące lat temu, a jej szczątki odkryto w 1923 r., podczas budowania drogi w okolicach wsi Lagmansören.