Policjanci z Wąbrzeźna odebrali telefon, że w jednym z mieszkań ktoś urządza imprezę, a organizatorem jest mężczyzna, który właśnie wrócił z Holandii.
Na miejsce przyjechał specjalnie zabezpieczony i wyposażony patrol policji. 25-latek dzień wcześniej przekroczył granicę i dowiedział się, że ma dobę na powrót do domu i musi tam przebywać przez dwa tygodnie. Tak się stało, ale do domu zaprosił rodzinę i partnerkę.
Cztery kolejne osoby zostały objęte kwarantanną, a mężczyzna odpowie za to przed sądem. Grozi mu wysoka grzywna, o której zdecyduje sąd.
Kwarantannę złamała też 59-latka z Bydgoszczy. Kobieta wyszła z domu i poszła do sklepu na zakupy. Policja odebrała zgłoszenie i przyjechała do sklepu. Kobieta również wróciła z Holandii i powinna przebywać w domu. Policjantom powiedziała, że przyszła zrobić zakupu spożywcze i kupić leki.
- Kobieta naruszyła przepis mówiący o tym, że karze podlega ten, kto wiedząc, iż jest chory na chorobę zakaźną albo o nią podejrzany nie przestrzega nakazów lub zakazów zawartych w przepisach o zapobieganiu tym chorobom lub o ich zwalczaniu albo nie przestrzega wskazań lub zarządzeń leczniczych wydanych na podstawie tych przepisów przez organy służby zdrowia - informuje Lidia Kowalska z KWP w Bydgoszczy.
Kobieta została poinformowana o skierowaniu w jej sprawie wniosku o ukaranie do sądu.