Spis treści
- Miłośnicy historii w erze mediów społecznościowych
- Kamienica na Bocianowie
- Na parterze nadal znajdują się sklepy
- O teatrze mówi się dużo. Brakuje jednak zdjęć
- Unikatowe ujęcie
Miłośnicy historii w erze mediów społecznościowych
W erze mediów społecznościowych miłośnicy historii naszego miasta mają szerokie pole do popisu i świetną okazję do działania. Przykładem jest profil „Bydgoszcz: Okruchy Przeszłości”, który regularnie dzieli się starymi zdjęciami Bydgoszczy pochodzącymi z archiwów, albumów oraz prywatnych zbiorów. Publikowane są tam także interesujące i mało znane historie.
Dzięki pani Annie Perlik-Piątkowskiej i jej mężowi, którzy systematycznie zamieszczają archiwalne fotografie, możemy niemal cofnąć się w czasie. Jednym z bardziej fascynujących zdjęć jest fotografia kamienicy, którą codziennie mijają mieszkańcy Bocianowa.
Kamienica na Bocianowie
Budynek mieści się na skrzyżowaniu ulic Pomorskiej i Bocianowo w Bydgoszczy stoi stoi kamienica. Przeszło sto lat temu wybudował ją pewien kupiec.
Na czarno-białej fotografii widzimy niemieckie napisy, co nie jest zaskakujące, biorąc pod uwagę, że Bydgoszcz znajdowała się w zaborze pruskim. Na balkonie pozuje rodzina, a nad głównymi drzwiami, pod balkonem, widnieje imię i nazwisko pierwszego właściciela budynku – Dawida Kukuka.
Jak wynika z informacji, w latach 1894–1895 Dawid Kukuk, który zajmował się handlem artykułami spożywczymi, zbudował okazałą, dwupiętrową kamienicę czynszową na rogu ulicy Pomorskiej 71 i Bocianowo 1. Na parterze, po obu stronach bramy wjazdowej, urządził dwa sklepy, które w 1899 roku zostały zlikwidowane przez jego syna Gustawa, aby zrobić miejsce na pokoje mieszkalne.
Na parterze nadal znajdują się sklepy
Co ciekawe – po ponad stu latach na parterze nadal znajdują się sklepy, a pierwotna forma budynku została – na szczęście – zachowana, czego nie można powiedzieć o budynku z drugiej wyjątkowej fotografii.
W miejscu obecnego przystanku „Plac Teatralny” w Bydgoszczy znajdował się niegdyś widoczny na zdjęciu Teatr Miejski – stąd jego nazwa.
O teatrze mówi się dużo. Brakuje jednak zdjęć
O teatrze mówi się dużo, ponieważ stanowił istotny element kulturalny miasta. Niestety, niewiele zachowało się wizualnych śladów jego wnętrza. Dostępność zdjęć czy planów, nie wspominając o jakichkolwiek nagraniach przedstawiających wnętrze teatru, jest obecnie bardzo ograniczona, a często wręcz nieistniejąca w publicznych archiwach, zbiorach czy muzeach.
Unikatowe ujęcie
Najwięcej zdjęć przedstawiających teatr zrobiono z dużej odległości, aby uchwycić cały budynek na fotografii. Dlatego też to zdjęcie, spokojnie można nazwać unikatem.
Możemy zobaczyć tu teatr z punktu widzenia, którego większość z nas jeszcze nie miała okazji podziwiać. Ta bliska perspektywa pozwala nie tylko dostrzec główne wejście i balkony, ale także kraty oraz firany w oknach!
- Bardzo rzadkie ujęcie z tak bliska na fasadę i wejście do nieistniejącego już Teatru Miejskiego na Placu Teatralnym. Na balkonach, drzwiach, a także pod bocznymi oknami, ceniony berliński architekt Heinrich Seeling użył uproszczonego motywu słońca. Pojawiał się on w wielu jego projektach – czytamy pod zdjęciem.
Fotografia pochodzi z albumu Anny Perlik-Piątkowskiej „Pozdrowienia z bydgoskiego Śródmieścia – Plac Teatralny, Gdańska, Plac Wolności”, który jest dostępny w bydgoskich księgarniach.
Jak wyglądały inne budynki i poszczególne fragmenty naszego miasta sto lat temu? Czy rozpoznałbyś Bydgoszcz z tamtych lat? Przekonaj się sam! Sprawdź naszą galerię.