Bydgoscy policjanci nie mają tary ulgowej dla tych, którzy nie noszą maseczki. Są wzmożone kontrole na ulicach i sklepach. Funkcjonariusze sprawdzają, czy mieszkańcy przestrzegają obostrzeń.
Policjanci już stanowczo egzekwują wprowadzone nakazy, zakazy i ograniczenia, aby maksymalnie ograniczyć transmisję koronawirusa. Bydgoscy policjanci kontrolują placówki handlowe i lokale rozrywkowe. Reagują też na zgłoszenia łamania obowiązujących obostrzeń. Osoby, które nie stosują się do ograniczeń, muszą liczyć się z konsekwencjami prawnymi
– mówi kom. Przemysław Słomski z KWP w Bydgoszczy.
Kto nie nosi maseczki, musi liczyć się z mandatem. I takie są już wystawiane w Bydgoszczy.
Należy spodziewać się dalszych działań z naszej strony. W ciągu ostatniej doby bydgoscy policjanci interweniowali ponad 110 razy w związku z niezakrywaniem twarzy. W samej Bydgoszczy nałożyli 92 mandaty karne i skierowali 12 wniosków o ukaranie do sądu. W powiecie bydgoskim zostało ukaranych 12 osób, które nie zakrywały ust i nosa
- dodaje Słomski.
Policjanci mogą wlepić mandat do 500 złotych. Sprawa może też trafić do sądu, a w tym przypadku kara może być jeszcze wyższa.