Do zdarzenia doszło w sobotę po południu. Dyżurny mogileńskiej komendy otrzymał informację, że na ulicy Plac Wolności w Mogilnie na jednej z działek mężczyzna zakopał żywcem psa.
Zgłaszająca widziała, jak oprawca uderzył kilkakrotnie psa, który znajdował się we wcześniej wykopanym dole, a następnie żyjące jeszcze zwierzę zasypał ziemią. Kobieta widząc całą sytuację, zaczęła głośno protestować i dlatego mężczyzna odkopał psa, a następnie na jej prośbę przekazał jej zwierzę, z którym udała się do weterynarza
- informuje sierż. szt. Magdalena Pollak z policji w Mobilnie.
Policjanci przyjechali na miejsce i zatrzymali pijanego mężczyznę. Miał 1,2 promila alkoholu w organizmie. Jak tłumaczył potem mundurowym, według niego pies był chory.
Za znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem grozi kara do 5 lat więzienia.