To kolejny rok, kiedy w Bydgoszczy wyginają się tory tramwajowe. Tak było wczoraj na ul. Jagiellońskiej. Podobnie działo się w poprzednich latach.
Przechodziłam akurat ulicą, szyny były pogięte i widziałam, jak naprawiali. Jeżdżę samochodem i czasami boję się, że akurat w tym momencie może się to zdarzyć. Jest ciepło i w takich momentach te szyny się mogą wystrzelić
- mówią mieszkańcy Bydgoszczy.
Tego rodzaju upały są najbardziej niebezpieczne dla torowisk wtedy, gdy mamy najwyższe skoki temperatur. Warto jednak pamiętać, że torowiska w Bydgoszczy mają przyrządy wyrównawcze zamontowane co 300 metrów, które niwelują te wszystkie wydłużenia szyn spowodowane upałami
- tłumaczy Tomasz Okoński, rzecznik ZDMiKP w Bydgoszczy.
W centrum Bydgoszczy torowisko trzeba polewać wodą.
Na odcinku ul. Jagiellońskiej od ronda Jagiellonów do ul. Gdańskiej torowisko jest mocno zabudowane i nie ma tych przyrządów wyrównawczych, a także mamy tam blisko siebie rozjazdy. W związku z tym torowisko musi być regularnie polewane wodą, by ta temperatura była odrobinę niższa
- dodaje Okoński.
W poprzednich latach tory wyginały się już na ul. Jagiellońskiej, a także na trasie do Fordonu.