Bydgoskie firmy i instytucje zbierały plastikowe butelki i odkładały na kupkę, bo nie mogły się zgnieść ani zniszczyć. Materiały z odzysku już trafiły w ręce członków 18 drużyn. Teraz zawodnicy budują z nich łodzie, którymi popłyną w Wielkim Wyścigu Butelkowym. To od 14 lat integralna część festiwalu Ster na Bydgoszcz. W tym roku wydarzenie odbędzie się 17 i 18 czerwca, a łodzie zbudowane z tego, co inaczej trafiłoby na śmieci, popłyną drugiego dnia imprezy.
- Ludzie cały czas nas zaskakują swoimi nietypowymi pomysłami - mówi Sławek Piotrowski, organizator Wielkiego Wyścigu Butelkowego. - Startujące zespoły dostają te same materiały w tej samej ilości. Wszyscy mają więc równe szanse, decyduje kreatywność i to, czy uda się zaskoczyć konkurencję, a czasem nawet samych siebie - dodaje.
Łodzie będą napędzane siłą mięśni ludzkich, a wiosła będą wykonane z trzonków od łopat i plastikowych desek do krojenia warzyw.
Podczas wyścigu ważną rolę odegrają nie tylko załogi, ale też kibice. To oni, robiąc hałas przed startem, wskażą, która łódź jest najlepsza. Wcześniej jeszcze wypowiedzą się na ten temat internauci. Tydzień przed imprezą na facebookowym profilu wydarzenia odbędzie się głosowanie na najfajniejszą konstrukcję.
Łodzie wystartują 18 czerwca o godz. 15.