Zwłoki psa w mieszkaniu na Wyżynach w Bydgoszczy. Kobieta pojechała do sanatorium
W mieszkaniu na Wyżynach w Bydgoszczy policjanci, zaalarmowani przez sąsiadów, znaleźli zwłoki psa. Kiedy dotarli na miejsce, właścicielki mieszkania nie było, a drzwi były zamknięte. Funkcjonariusze ze strażakami próbowali dostać się do lokalu, zwierzę wypatrzyli przez okno. Drzwi nie wyważali, bo 61-latka dotarła na miejsce w trakcie intwerwncji - właśnie wróciła z trzytygodniowego turnusu w sanatorium. Psa zostawiła samego, nie zapewniając mu odpowiedniej ilości jedzenia, wody ani żadnej opieki.
Sprawę, po sygnale od bydgoszczanki, opisał Express Bydgoski.
- Policjanci prowadzą postępowanie w kierunku znęcania się nad zwierzętami.
- Odbędzie się sekcja zwłok.
- Trwa wyjaśnianie okoliczności zdarzenia.