Świadkinie historii z Bydgoszczy skończyły 100 lat!
Dwie bydgoszczanki, które przeżyły wojenną zawieruchę, a swoją odwagą i niezłomnością zapisały się na kartach historii, obchodziły setne urodziny.
- Leokadia Kostrzewska, łączniczka Armii Krajowej pseudonim „Sarna”, z narażeniem życia dostarczała meldunki i przez wiele lat po wojnie ukrywała swoją konspiracyjną działalność.
- Janina Kasak, wywieziona na roboty przymusowe do Niemiec, właśnie tam odnalazła miłość.
- Zostały odznaczone medalem Unitas Durat Palatinatus Cuiaviano-Pomeraniensis.
Stuletnia bydgoszczanka w młodości służyła w Wojskowej Służbie Kobiet
Leokadia Kostrzewska, z domu Matwiejczyk, urodziła się 20 lutego 1925 roku w Rakowiczach na Podlasiu. Dzieciństwo spędziła w rodzinnym majątku ziemskim, otoczona tradycją, uczona szacunku do historii. Gdy skończyła 18 lat, przyjmując pseudonim „Sarna”, wstąpiła do Związku Walki Zbrojnej – Armii Krajowej, gdzie pełniła funkcję łączniczki. Służyła w Wojskowej Służbie Kobiet do lipca 1944 roku.
Po wojnie, obawiając się represji, przez wiele lat nie przyznawała się do swojej działalności konspiracyjnej. Dopiero w latach 90. XX wieku wystąpiła o weryfikację jako kombatantka AK. O jej wojennej przeszłości świadczyli inni członkowie Armii Krajowej. Spędziła większość życia w Bydgoszczy, gdzie pracowała w fabryce obuwia Kobra. Wychowała troje dzieci. Jest ciepłą, energiczną osobą.
Janina Kasak obchodziła setne urodziny. Życie spędziła w Bydgoszczy, ale pochodzi z Łodzi
Janina Kasak urodziła się 16 marca 1925 roku w Łodzi. W wieku 17 lat została wywieziona na roboty przymusowe do Niemiec, gdzie spędziła cztery lata, pracując w Szlezwiku-Holsztynie. To właśnie tam, w trudnych warunkach, poznała swojego przyszłego męża, Józefa Kasaka. Ich miłość przetrwała wojenne zawirowania – ślub cywilny wzięli w grudniu 1944 roku, a kościelny w lutym 1945 roku.
Po wojnie Janina przeprowadziła się do Bydgoszczy, gdzie wraz z rodziną zaczęła nowe życie. Janina i Józef doczekali się dwóch synów, ośmiorga wnuków, dwanaściorga prawnuków i dwojga praprawnuków.
Polecany artykuł:

Mniej i bardziej znane legendy z Kujawsko-Pomorskiego. To nie opowieści braci Grimm, choć można się pomylić! Zobacz galerię