Luksusowy Lexus na usługach Politechniki Bydgoskiej
Temat zakupu luksusowego samochodu, finansowanego z publicznych pieniędzy, z pewnością wzbudził emocje i dyskusje wśród opinii publicznej. Dziennikarka Expressu Bydgoskiego jako pierwsza zwróciła uwagę na ekskluzywny Lexus LM, na którego drzwiach widniało logo państwowej uczelni, Politechniki Bydgoskiej. Artykuł, w którym opisała sytuację, miał nieco satyryczny ton, ale temat szybko zyskał rozgłos.
Sprawą zainteresowały się inne media, w tym Gazeta Wyborcza, która opisała okoliczności zakupu luksusowego samochodu. Okazało się, że na galę z okazji rozpoczęcia polskiej prezydencji w Unii Europejskiej, delegacja Politechniki Bydgoskiej, wraz z profesorem Markiem Adamskim na czele, udała się do Warszawy właśnie tym autem.
Kontrowersje wokół zakupu drogiego auta
Lexus LM, który na rynku luksusowych samochodów uznawany jest za jedną z droższych opcji, jest wart co najmniej 700 tys. zł. Dodatkowo uczelnia zadbała o indywidualną rejestrację pojazdu, „C1 PBS”. Za taką zapłacić w urzędzie trzeba dodatkowe 1 tys. zł.
Luksusowy samochód uczelni posiada telewizor dla pasażerów, skórzane fotele z masażem oraz zaawansowany system audiofilski Mark Levinson z 21 głośnikami. Mimo że cena pojazdu wzbudza kontrowersje, rzecznik Politechniki Bydgoskiej, Szymon Różański, w rozmowie z Gazetą Wyborczą tłumaczy, że decyzja o zakupie była podyktowana koniecznością.
- Uczelnia korzystała dotychczas z czterech wysłużonych aut, z których najmłodsze miało 14 lat i przejechało blisko pół miliona kilometrów – mówił dr hab. inż. Szymon Różański, rzecznik Politechniki Bydgoskiej.
Zakup nowego auta zdaniem uczelni był koniecznością
Koszty napraw i serwisowania tych pojazdów w ciągu ostatniego roku sięgnęły niemal 20 tys. zł, co sprawiło, że zakup nowego auta stał się koniecznością.
Zgodnie z informacjami przedstawionymi przez Politechnikę Bydgoską, przetarg na dostawę nowego samochodu uczelnianego wygrała firma Anro-Trade, która prowadzi m.in. salon Lexusa w Bydgoszczy.
Politechnika Bydgoska kupuje więcej samochodów
To jednak nie koniec zakupów. Politechnika Bydgoska planuje jeszcze większą inwestycję w nową flotę. Uczelnia zamówiła pięć nowych aut, w tym trzy elektryczne combivany, jeden furgon dostawczy oraz luksusowe siedmiomiejscowe auto osobowe marki Lexus. Łączny koszt nowych pojazdów to 1 mln 250 tys. zł.
Skąd uczelnia ma pieniądze na tak kosztowną inwestycję?
W rozmowie z Gazetą Wyborczą, Szymon Różański wyjaśnił, że środki pochodziły z oszczędności wygenerowanych przez Politechnikę Bydgoską na przestrzeni ostatnich kilku lat. Władze uczelni mają nadzieję, że nowy samochód, jak i pozostałe pojazdy, będą służyć przez co najmniej 10 lat.