Prezydent Bydgoszczy i rektor UKW oskarżeni. Proces trwał tylko jeden dzień
Prezydent Bydgoszczy i rektor uczelni zasiedli na ławie oskarżonych. Rafał B. i Bernard M. stanęli przed sądem. To jednak nie prawdziwa wokanda, a nowa sala rozpraw na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego. Studenci będą się tu uczyć zawodu. Na razie wcielili się w rolę przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości.
Oskarżeni ani na moment nie wyszli z roli.
- Liczę na wyrozumiałość sądu, wszystkie wątpliwości powinny być rozstrzygane na korzyść oskarżonego, więc my to panem rektorem na pewno wykorzystamy - podkreślał prezydent Rafał Bruski. - W sądzie bywałem wielokrotnie, ale na ławie oskarżonych nigdy - emocjonował się.
- Liczę na uniewinnienie, sądzę ze zarzuty są bezpodstawne - mówił prof. Bernard Mendlik.
Nowa sala rozpraw UKW kosztowała 30 tys. zł
Prokurator oskarżał ich o to, że działając wspólnie i w porozumieniu rozporządzili mieniem uczelni, czego skutkiem było powstanie na jej terenie profesjonalnej sali rozpraw. Chodziło o 30 tys. zł - 20 tys. z kasy miasta i 10 z kiesy uczelni. Żaden z nich nie przyznał się do winy.
W role przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości wcielili się studenci prawa. W nowej sali, która przypomina prawdziwą salę rozpraw, będą mieli zajęcia praktyczne.
- Czuć atmosferę i powagę sądu, z którą będizemy musieli się obyć w przyszłości - mówi studentka Wiktoria Dróbka, obrończyni oskrżonych.
Prezydent Bruski i prof. Mendlik uniewinnieni!
Sprawiedliwości stało się zadość i obaj oskarżeni mogą nadal cieszyć się wolnością.
- Wydział Prawa i Ekonomii UKW kształci ponad 1600 studentów, prawo studiuje 496 z nich - 370 stacjonarnie, 126 niestacjonarnie. Pierwsi absolwenci prawa opuszczą mury uczelni w 2026 roku.
- W nowej sali będą przeprowadzane symulacje rozpraw sądowych.
Na Wyżynach ludzie są wściekli. Spółdzielnia postawiła im pod blokiem parkomaty. "To cios!". Zdjęcia i wideo!

